Sunia trzymana w piwnicy przez wiele lat. Już na dt. Zbiórka - Łaciata Strona FORUM

Przepraszam ze krótko ale zdrowie nie pozwala na więcej

Tupta dzisiaj wyjechała do kliniki do niemiec na leczenie swego schorzenia
niestety ja nie mogę jej juz tutaj więcej pomóc a tam obejrzeli wyniki i fundacja zecydowała ze ją zabierze i będzie leczyć

Bedę otrzymywała informacje na temat postępow i pisała na forum

No to trzymam kciuki.... bo już nie miałam pomysłu co mogło z nią być

To kochany psiak strasznie lgnie do ludzi a ja juz po ostaniej próbie z zastrzykami z wyciągu z konwalii nie miałam innych możliwości .
Pomogły mi dziewczyny z Poznania i Pogotowia dla zwierząt znaleść dla niej miejsce w klinice .nie wiedziałam że to tak szybko bo wszystko było zależne od miejsca i możliwości finansowych fundacji .
Dlatego w ciągu jednego dnia dostałam wiadomość że może jechać .
Dużo mnie to kosztuje zdrowia ,ale to dla niej jedyna szansa tym bardziej ze leczenie jest w klinice ale jeżeli nie musi tam byc to ma normalny pobyt w DT lub stałym.

Juz jest w NIemczech jutro pierwsza wizyta w klinice .
Całą noc nie spałam , bardzo się denerwuję chociaż podobno nie powinnam
Jestem w kontakcie z osoba która ja przejęła z ramienia fundacji.
będę pisała na bieżąco.
Bodi -staruszek,Tupta-biedulka,Killer- staruszek który płacze z tęsknoty , Cudny Głucholek którego nazwał p. Piotr, Bobik nie wiem dlaczego bo to imię trochę mi nie pasuje do dalmata lub młody Pongo z Konina którego dom nie rozpieszczał i po czterech latach zwrócił jak rzecz .
Te psiaki nie zasłużyły na los który ich spotkał .
Nie potrafię szanować takich ludzi.

"Pokaż jak traktujesz zwierzę a powiem Ci jakim jesteś człowiekiem"

Danka dobrze że sunia pojechała. Tam ma większe szanse na zdrowie i dom.

Nie wiem czy dobrze Bea nie wiem,

Sorry, ze strzelę pytanko nie na temat, ale strasznie mnie ono trapi...dlaczego do Niemiec?

Bo tam są pieniądze na leczenie ,ja juz nie mam wydałam wszystkie gdybys powiedziała wcześniej że masz można byłoby spróbować w Warszawie w Klinice SGGW 120 zł doba pobytu + koszt leczenia

Sunia jest pod opieka Fundacji i już ma od dzisiaj robione badania w (napiszę tak jak słyszę) klinice w Disenburgu

To ja dodam jeszcze jeden powód. Bo w Polsce ta sunia miała nikłe szanse na adopcje.

Nie było mi łatwo podjać taka decyzję moim problemem jest nawet na odległość ale silny emocjonalny związek z psiakami.
Wiem o nich wszystko : ile jedza ,jakie sa , jakie mają słabości etc
Ale jak Bea napisała Polska nie jest przyjaznym krajem dla niepełnosprawnych psiaków a ta Tupta nawet gdyby nie znalazła domu stałego to będzie w jednym domu tymczasowym nawet do kon ca zycia

Suczka jest po operacji ma "pisze po ludzku" wstawiona blaszkę w kręgosłup w okolicach łopatki .
Jest na rekonwalescencji w DT , trochę to potrwa ale rokowania ma bardzo dobre .
Zdjęcia będa za klika dni jak wróci pani która sponsorowała operację w niemczech

ten uraz powstał na skutek bardzo mocnego uderzenia czymś ciężkim raz lub kilka razy w to samo miejsce

Czyli dobrze że tam pojechała. Nas nie było stać na komplet badań a o operacji już nie wspomnę.

Może temu właścicielowi ( pewnie on ją bił) też przypierdzielic dechą po nerach? No tylko taka myśl przyszła mi do głowy, przepraszam. Na szczęście sunia uratowana.

Kate to jest karalne. Nie warto.

wiem, ale zawsze znalazła by się "jakaś pomocna dłoń" by temu "człowiekowi" pogrozić. mam nadzieję, że spotka go to na co sobie "zapracował".