 |
 |
|
 | |  |
kate
Aktywność na forum

Dołączył: 12 Sie 2008 |
Posty: 611 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
 |
Wysłany: Pon 00:48, 09 Mar 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Diana_S napisał: |
Dalmaty, w szczegolnosci po przejsciach to nie łatwe psy...wręcz trudne, bym tak rzekła....
Nie wiem, czego Ci ludzie ktorzy, zaadoptowali suke oczekiwali od psa.
Rzoumiem, ze rodzina adopcyjna zostala poinformawa, jakie dalmaty sa psami...
Czy, mam rozmiec, ze nie zdawali sobie do konca sprawe, jakie to sa psy?
Dziecko sie balo, a pies nie ma sie prawa bac? jak warczał na dziecko...
Pies, nie warczy bez przyczyny...zawsze ma powód...
Sucza została zle zdiagnozowana, do jakiego domu miała pojsc, isc.
Jezli pies, nie lubi dzieci, w ogole nie powinien tam sie znaleźć (gdzie jest dziecko)...
Tutaj stało sie odwrotnie... |
1. Mój dalmat po przejsciach z dziurą w czaszce jest cudowny, miły itp - nie każdy pies po przejściach musi mieć trudny charakter i swoje fobie
2. Dziwne pytanie co do tego czego się spodziewali ludzie po psie po przejściach....że bedzie recytował abecadło? P. Kasia miała psy po takich przejściach, że może jeden z naszego forum był po takowych i był inny. Każdy pies ma swój charakter, zupełnie jak człowiek i nikt nigdy nie bedzie w stanie przewidzieć jak zwierzę się może zachować
3. Pani Kasia myślała że dalmat to papuga - jakie pytanie taka odpowiedź
4. Pies ma prawo się bać a i owszem, ale ktoś kto ma dzieci nigdy nie zaryzykuje w domu posiadania agresywnego psa. Grubcia traktowała coreczkę jak powietrze, wpadała na nią, siadała jej w nocy na glowie, sikala do łóżka, niszczyła jej rzeczy i łapała za ręce ząbkami, poza tym warczała. Diano, jak bedziesz miala dzieci to zrozumiesz, a teraz się nie wymadrządrzaj. Może Ty weź sobie takiego pieska to pogadamy. Pani Kasia ma drzwi, kanapę i dywany do wymiany. Ty zaryzykuj, skoro masz tak wielkie serce. Grubcia czeka....sunia z częstochowy nie jest lepsza. Może ją przygarniesz? A może dalmata z Józefowa? Też ma ciekawy charakter. Bardzo łatwo osądzać innych tylko samemu trzeba być w podobnej sytuacji by się wypowiadać.
5. Sunia znajdzie dom, oczywiście można ją było dać do hoteliku tylko kto za to zapłaci? jakoś chętnych nie widzę. Zapłaciłam 430 zł za psinkę z Józefowa, to połowa dlugu....może pomożesz mi Diano skoro masz tak szlachetne serce i tak Ci szkoda suni? [/quote]
|
|
 |
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Diana S
Aktywność na forum

Dołączył: 13 Lut 2007 |
Posty: 2743 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 1/3
|
|
|
 |
Wysłany: Pon 16:12, 09 Mar 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Diano, jak bedziesz miala dzieci to zrozumiesz, a teraz się nie wymadrządrzaj. Może Ty weź sobie takiego pieska to pogadamy. Pani Kasia ma drzwi, kanapę i dywany do wymiany. Ty zaryzykuj, skoro masz tak wielkie serce. Grubcia czeka....sunia z częstochowy nie jest lepsza. Może ją przygarniesz? A może dalmata z Józefowa? Też ma ciekawy charakter. Bardzo łatwo osądzać innych tylko samemu trzeba być w podobnej sytuacji by się wypowiadać.
5. Sunia znajdzie dom, oczywiście można ją było dać do hoteliku tylko kto za to zapłaci? jakoś chętnych nie widzę. Zapłaciłam 430 zł za psinkę z Józefowa, to połowa dlugu....może pomożesz mi Diano skoro masz tak szlachetne serce i tak Ci szkoda suni |
Nie osądziłam Kasi ( nie znam jej) wyjasniłas obraz szerzej i jasniej, jak dla mnie wystarcz. Tylko prosze, Ty nie osadzaj mnie, ze ja osadzam innych, bo daleka jestem od tego. Nie znasz mnie i ja ciebie nie znam..wiec osady zostawmy na bok.
Mamy trzy psy... gdybym miała warunki, moje suki zgadałyby sie z nowa suka, ktora bym wzieła na TM..dlaczego nie?.
I nie badz nie grzeczna w stosunku do mnie. Zapł. 430 zł. z własnej woli to zrobiłas. Oczywiście wszystko dla dobra psa.
Moze bym i Ci pomogła... dlaczego sadzisz, ze bym nie pomogła?
A, czy ty masz szlachetne serce piszac, ze ja go nie mam? ( pytanie retoryczne).
Pozdrawiam.
|
|
 |
 | |  |
Diana S
Aktywność na forum

Dołączył: 13 Lut 2007 |
Posty: 2743 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 1/3
|
|
|
 |
Wysłany: Pon 17:26, 09 Mar 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Diana S napisał: | Diano, jak bedziesz miala dzieci to zrozumiesz, a teraz się nie wymadrządrzaj. Może Ty weź sobie takiego pieska to pogadamy. Pani Kasia ma drzwi, kanapę i dywany do wymiany. Ty zaryzykuj, skoro masz tak wielkie serce. Grubcia czeka....sunia z częstochowy nie jest lepsza. Może ją przygarniesz? A może dalmata z Józefowa? Też ma ciekawy charakter. Bardzo łatwo osądzać innych tylko samemu trzeba być w podobnej sytuacji by się wypowiadać.
5. Sunia znajdzie dom, oczywiście można ją było dać do hoteliku tylko kto za to zapłaci? jakoś chętnych nie widzę. Zapłaciłam 430 zł za psinkę z Józefowa, to połowa dlugu....może pomożesz mi Diano skoro masz tak szlachetne serce i tak Ci szkoda suni |
Nie osądziłam Kasi ( nie znam jej) wyjasniłas obraz szerzej i jasniej, jak dla mnie wystarczy. Tylko prosze, Ty nie osadzaj mnie, ze ja osadzam innych, bo daleka jestem od tego.
Nie znasz mnie i ja ciebie nie znam..wiec osady zostawmy na bok.
Mamy trzy psy... gdybym miała warunki, moje suki zgadałyby sie z nowa suka, ktora bym wzieła na TM..dlaczego nie?.
Chciałam z edytowac posta, ale widac nie mozna.
Pozdrawiam. |
|
|
 |
 | |  |
kate
Aktywność na forum

Dołączył: 12 Sie 2008 |
Posty: 611 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
 |
Wysłany: Wto 01:29, 10 Mar 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Diano, nie chcialam Cię urazić....ale tez jestem w nerwach.
Sunia jest miła ale i zlosliwa, pani Kasia nie mogla ryzykowac zdrowiem dziecka, sunia kochala starsza córę ale nie znosila mlodszej. I tak pani Kasia długo wytrzymała, wiem, że sunia miala tam raj. Siostra Pani Kasi jest wetem, pracowała na paluchu, szybko uciekla bo nie mogla zniesc tego co tam się dzieje, pani kasi ostatni pies z palucha z resztą to byl stary wyżel, polamane żebra, odbita wątroba i płuca - cokolwiek to znaczy.....Pani Kasia chciała od nas największego biedaka - takiego dostała. Dywany czy kanapę ona by przeżyla jednak nie ryzyko tego, że dzieciaczkowi coś może się stać. W zeszłą sobotę sunia ugryzła dziecko w rączkę. No za duże ryzyko. Jak pisalam, mozna sunię bylo dać do hotelu ale nas na to nie stać a długów nie zamierzam robić, musimy byc wiarygodni. Dlatego sunia jest w azylu pod psim aniolem, tam ma na pewno luksus w porownaniu do innych schronisk. To tylko schronisko, ale nie takie zle w porownaniu z innymi. Ludzie maja na nas namiary, wiedzą że sunia jest od nas i szukamy jej domu itp, itd. Sunia byla kilka dni u brata pani kasi, nie chciala być w domu, jak ją brat na noc na siłę do domu zaciągnąl to mu w nocy poniszczyla wszystko co mogła.....ona kocha być na dworzu i nie znosi zamknietych pomieszczeń dlatego trzeba szukac dla niej domku z ogrodem i ciepłą budą, ona to lubi. Ona mogla mieć nieprzyjemne przeżycia zwiazane z malutkimi dziećmi, z malymi pomieszczeniami. Dlatego tak się zachowuje. W Gorzowie byla w kojcu, nie bylo dzieciaczkow takich malutkich. Może sunia starala się byc tzw samicą alfa a jedyną osobą ktora mogla zdominowac była mala córeczka? To tyle.
|
|
 |
 | hej! |  |
paulinaisanta
Dołączył: 27 Cze 2009 |
Posty: 7 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
 |
Wysłany: Sob 19:21, 27 Cze 2009 |
|
 |
|
 |
 |
dziś zaczęłam sobie grzebać w necie w celu odkopania historii Astrid (teraz Santy) i znalazłam waszą stronkę. Dziewuszka jest od miesiąca u mnie-na początku na tymczasie a od wczoraj już na zasadzie adopcji
Jestem w podwójnym szoku po przeczytaniu tego wątku- raz,że wyglądała jak .. napompowany balon (fakt, Sylwia z Psiego Anioła mówiła,że była olbrzymkiem ale nie wyobrażałam sobie,że aż takim) a dwa- że ona mogła tak rozrabiać!! Santucha jest super babką, choć to fakt,że z charakterkiem Na szczęście jej łakomstwo ma swoje plusy, bo pomaga w uczeniu dobrych manier przy tresurze;) Wystarczy że zobaczy kawałek ciasteczka (oczywiście w typie senior light ) i nawet zapomina o tym,że chciała zjeść małą yorkę ( niestety,ale nie przepada za malutkimi pieskami). Poza tym jest ok- ma nawet dwóch narzeczonych na osiedlu (oczywiście ani Scooby ani Hares o sobie nie wiedzą ). Dziękuję Wam za opiekę nad Santą !Jak oglądałam zdjęcia z hoteliku to mi się cieplej na sercu zrobiło Wy i Fundacja Psi Aniol robicie wiele dobrego dla zwierząt, szacunek
Wysyłamy buziaki- Paulina i Santa relaksująca się na legowisku 
|
|
 |
 | |  |
paulinaisanta
Dołączył: 27 Cze 2009 |
Posty: 7 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
 |
Wysłany: Pon 10:30, 29 Cze 2009 |
|
 |
|
 |
 |
postaram sie wkleic,z tymze najpierw musze wystukac tu min. 3 posty bo serwer fora uwaza mnie za spamujace zagrozenie;)
|
|
paulinaisanta
Dołączył: 27 Cze 2009 |
Posty: 7 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
 |
Wysłany: Pon 10:35, 29 Cze 2009 |
|
 |
|
 |
 |
hmm,wklejam...
[img][link widoczny dla zalogowanych]
[/img]
|
|
paulinaisanta
Dołączył: 27 Cze 2009 |
Posty: 7 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
 |
Wysłany: Pon 10:49, 29 Cze 2009 |
|
 |
|
 |
 |
i kolejne z sesji domowej...
[link widoczny dla zalogowanych]
taka mam mniej wiecej figurke
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
paulinaisanta
Dołączył: 27 Cze 2009 |
Posty: 7 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
 |
Wysłany: Pią 21:35, 31 Lip 2009 |
|
 |
|
 |
 |
hej,to jeszcze raz ja.mam takie pytanie dotyczace Santy,bo widze zbiezne informacje a chodzi mi o kontakt z dawnymi wlascicielami(RTG wykazalo cien na sercu wielkosci 5-zlotowki i lekarze nie wiedza,czy to nowotwor,krwiak,zwykle stluczenie,czy jakis slad po operacji). tu na forum piszecie,ze gdzies sie blakala po Wroclawiu i nikt jej nie szukal a w Aniele powiedzieli mi,ze wlasciciele ja oddali,bo byla gruba. Nie moge sie dodzwonic do schroniska wroclawskiego.Powiedzcie mi,jak to w koncu z nia bylo i czy mam sie dobijac do Wroclawia.To wazne,bo jesli jest jakas szansa zeby wykluczyc jedna z opcji,to przyspieszy to ewentualne leczenie a moze wy mi szybciej odpowiecie zanim ja tam sie dodzwonie.Dzieki,Paulina
|
|
 |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 5 z 5
|
|
|
|  |