Niby Shrek a ma tekiego pcha :( - Łaciata Strona FORUM

Przeczytałam na dogo straszną historię. Historia ta bardzo mi przypomiała pewnogo kropka. Dino Buni. Dzięki wam Dino ma nowy dom. Może Shrek będzie miał to samo szczęście? Mają bardzo dużo wspólnego. Przeczytajcie sami.

Hej!
Nazywam się Shrek. Dość ciekawe imię nie? Nie kojarzy się wam z czymś? Bo mi tak... Z wielkim zielonym stworem, który wygląda na groźnego, a wcale taki nie jest. Tak samo jest ze mną. Naprawdę nie jestem taki zły. Nie wierzycie? Opowiem wam moją historie to może się przekonacie do mnie....
Kiedyś miałem wszystko. Dom, rodzina, mama, rodzeństwo.... Niczego mi nie brakowało. Gdy tylko się urodziłem pomyślałem sobie, ze życie jest fajne. Zawsze byłem ciekawy świata. Wszędzie mnie było pełno. Ale moi państwo nie umieli mi pokazać co jest dobre, a co złe. Gdy byłem prawie dorosły wyrzucili mnie. Nie mogłem w to uwierzyć. Jak mogli?
Trafiłem do schroniska w Zabrzu. Smutno tam było. Ale, że ja byłem jeszcze młodziutki nie traciłem swojego ducha. Każdemu się pokazywałem. A może ktoś by mnie znów pokochał?
I tak też się stało. Szybko ktoś mnie pokochał. Szkoda, że na tak krótko. W nowej rodzinie żyłem może z jakieś 2 miesiące. Potem przyszły wakacje. Wakacje to piękny czas. Można odpocząć, pobawić się, Pan ma wreszcie czas dla swojego psiaka. Ale tak w moim przypadku nie było. Oni wyjechali i mnie zostawili, okazałem się dla niech problemem, którego trzeba było się szybko pozbyć, żeby móc wyjechać.
Znów zamieszkałem w schronisku, ale tym razem w Rudzie Śląskiej. Znów ta samotność. Brakowało mi wtedy obecności mojej rodziny jak nigdy, bardzo ich polubiłem. Oddałbym za nich życie. A oni co? Potrafili mnie tylko wyrzucić jak zepsuta zabawkę.
Ale ja mimo tych przykrych zdarzeń, starałem się aby znów ktoś mnie pokochał. Czekałem, czekałem i czekałem. Po 3 miesiącach, znów znalazłem się w nowym domu. Moją nowa rodzinę pokochałem jeszcze bardziej niż poprzednią. W końcu mnie uratowali od tego smutnego życia. Eh.. ile ja z nimi przeszedł. Nawet nie macie pojęcia. Dobrze nam było razem. Wspólne zabawy, spacery po lesie....
W końcu przyszły święta Bożego Narodzenia. Czas radości i miłości, ale znów taki piękny czas ominął mnie. Dlaczego? Co ja takiego zrobiłem? Czy to kara za to, że chce być zawsze blisko człowieka? Za to, że jestem ciekawy świata?
Jak się domyślacie, znów trafiłem do tego więzienia. Ale tym razem musiałem zamieszkać z wieloma innymi psami. Bałem się. Ich jest tak dużo. Są większe ode mnie. Przeganiają inne pieski, mnie też. Nie wychodzę już do ludzi. Bo po co? Żeby znów pokochali i wyrzucili? Zresztą zawsze przy człowieku są pierwsze inne psy, które mnie nie lubią i najchętniej by mnie pożarły. Nie mam z nimi szans.
Jeśli jesteś jeszcze dobrym człowiekiem, który ma serce, ale takie prawdziwe, nie z kamienia, to proszę wyciągnij mnie z tego bagna. Proszę! Obiecuje, że nie będziesz tego żałował......

[link widoczny dla zalogowanych]

jak zwykle proszę o przekopiowanie zdjęć z dogo jeżeli to kogoś zainteresuje.

Jaki śliczny biedny psiaczek Smutny

Widać że jest taki kochany Smutny

Aż łzy same cisną się do oczu Smutny

Przeklejam z dogo

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Śliczny jest Sad

strasznie mi się spodobał Smutny

A ja patrze na niego i zrozumieć nie mogę. Dlaczego ktoś napisał że to stafik jest? Ze zdjęcia widze że to dlamaś Hyhy

. Troche odbiega od wzorca ale pewnie sierść tak się z niego nie sypie Hyhy

Gonia chyba ma bardzo podobnego szczeniura na przechowaniu

. Diana nie masz z poprzednich kontaktów chętnego na tego skarba?

Nie no ale ze staffika też coś ma Wesoly

Moim zdaniem na dogo w tytule powinni napisać że to mieszanka amstafa i dalmasia. Może wtedy ktoś by się nim bardziej zainteresował...

Mix-dalmasia....Ladny niuniek taka szkoda ze niektore psy tak zle trafiaja na wlascicieli... nudzi sie pies to hop do schronu, bedzie mial tam opieke i towarzystwo (tylko jakie) i tutaj nikt z wlascicieli sie nad tym nie zastanawia oddajac psa do schronu...

znam sam przykład os. z która rozmawiałam : sytuacja wyglądała tak... Pani X ma psiaka którego zabrała ze schronu... czyli pomogła.. ale co dziwne psiak jest skrzywiony i wystraszony przez dzieci Pani.X sika w domu zdarzy się ze zrobi kupę... a Pani x stwierdziła że juz nie daje rady z sikającym szczeniakiem, psiak ma 10 miesięcy.. i powiedziała, że chyba go odda do schronu bo tam trafi na innych lepszych ludzi i nie będzie problemu... Confused

O losie!!! jak to forum zamarło! Czy są tu jeszcze miłośnicy kropek?

Dołączył: 08 Mar 2007

są,są

No to całe szczęście bo już miałam (jako moderator) listy gończe wysyłać Laughing

Shrek niewatpliwie jest moim ulubieńcem.
Nie rozumiem czym sobie zasłużył na więzienie.

Już na poczatku gdy rok temu zobaczył go w schronisku zabiło mocniej srece. Od razu postanowiłam takie cudo musi znaleźć dom. Udało się, ale na troche, na kilka miesięcy.
Święta Bożego Narodzenia- taki piekny czas. Czas radości. Dla Shreka był to czas smutku, został wyrzucany. On tego nie rozumie, nie wie co takiego złego zrobił. Przeciez przez pól roku mieszkał z tymi ludżmi.
Dla nich on był zabawką, ale Shrek traktował ich jak prawdziwa rodzine, której można zaufać bezgranicznie.

Shrek mimo wielu przejśc garnie się do ludzi. Jest grzeczny na spacerach. Nie ucieka, czasem się oddala, ale wystarczy zagwizdach i szybko przybiega z powrotem.

Czemu go nikt nie chce? Smutny

a czy wiesz coś na temat powodów, dla których wracał? Wiem, że często są to jakieś głupoty na poczekaniu wymyślone, ale może coś w nich jest skoro dwa razy go zwracali. Może wystarczy nad tym czymś popracować, a potem już ze spokojnym sercem go oddać.

wydaje mi się że ludzie którzy porzucają psiaki nie potrzebują dużo czyli każdy powód do oddania psa dla nich jest dobry (spotkałam się juz z sytuacją że pies zabrany ze schroniska został ponownie oddany TYLKOdlatego że SIKAł a sikał dlatego, że dłuższy czas przebywał biedak w schronie i kiedy miał się nauczyć załatwiania sie na dworze kiedy wszystkie swoje potrzeby załatwiał w boksie...

dlatego dla mnie (co niektórzy) bo wiadomo nie wszyscy ludzie...
potrafią oddać psa z różnych GłUPICH powodów... Crying or Very sad

podnoszę by kropek znalazł ten swój DOMEK KOCHANY...

Hopla, hopla kochany do gory!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Nie ma powodu, bo on za każdym razem został znaleziony to znaczy z interwencji był.