Nakrapiany mix - Bydgoszcz - Łaciata Strona FORUM

Wysłany: Sob 17:03, 07 Mar 2009

Jak widać, dalmatyńczykiem ona nie jest...
Jednak widzę, że coraz więcej psów na forum to mixy, więc ją także dodaję.
Sunia ma około 1,5 roku, to przybłęda. Ma cieczkę, więc jest sama w ocieplanym boksie. Jak już będzie po cieczce, zostanie wysterylizowana. Szczepienia niedługo będą.
Z początku była bardzo nieufna, jak weszłam do boksu to uciekała w kąt z podkulonym ogonkiem... Ale potem stopniowo się oswajała, aż wyszło szydło z worka Twisted Evil

Okazałao się, ze sunia jest bardzo wesoła, chętnie biega za piłką. Skacze jak wariatka Laughing

Umie siad, podaje łapę, ale jak jej się chce tylko Jezyk

Martwię się trochę o nią, bo nie chce w ogóle jeść... Przyniosłam jej do boksu wszystkie najlepsze smakołyki (tak, że wszystkie psy biegające luzem w schronisku za mną latały Razz

), a ona nic nie tknęła... Smutny

Oto zdjęcia:

Wysłany: Nie 01:35, 08 Mar 2009

Pies biało czarny z niebieskim okiem ma na pewno w przodkach dalmata.

Czy ktos sptawdził czy ona słyszy?

Wysłany: Nie 12:50, 08 Mar 2009

Słyszy, na 100%, przychodziła na zawołanie... Reagowała na 'siad' i 'podaj łapę' Wesoly

Wysłany: Nie 16:40, 08 Mar 2009

O proszę nie dość że piękna to jeszcze tresowana. Może po prostu się komuś zgubiła, ma cieczkę, a to bardzo sprzyja ucieczkom.

Wysłany: Pon 21:53, 09 Mar 2009

Nie wiem, nikt jej na razie nie szuka... Smutny

jakby mi zginął pies, to schronisko byłoby jednym z pierwszych miejsc, do którego bym zadzwoniła...

Wysłany: Wto 19:53, 10 Mar 2009

i co wiadomo cos nowego o suni?

Wysłany: Wto 20:32, 10 Mar 2009

Nadal w schronisku. Smutny

Wysłany: Wto 20:42, 10 Mar 2009

Oooo... to smutne. Smutny

A cos sie dzzieje w kierunku wyciągnięcia jej stamtąd?
Może poproście Dominisię2, przeciez to psia fanatyczka, ona każdemu psu rzuci sie na pomoc!

Wysłany: Wto 21:07, 10 Mar 2009

Dopóki ma cieczkę - jest bezpieczna, tzn. że nie zostanie pogryziona, bo jest sama w boksie, tam ma ciepło i jest pod szczególną opieką...
Tylko martwi mnie to jej niejedzenie... Smutny

Chociaż, nie wiem, może już jest lepiej, jutro będę wiedzieć więcej, co z nią itd. Mruga

A na razie - czekam, może faktycznie komuś zaginęła?

Wysłany: Wto 21:08, 10 Mar 2009

to niejedzenie to pewnie z tęsknoty
.

Wysłany: Wto 21:23, 10 Mar 2009

Też tak myślę... I właśnie dlatego tak bardzo mnie to martwi Confused

Wysłany: Wto 21:27, 10 Mar 2009

Kurczę,a nikt jej nie szuka?nie ma ogłoszeń?

Wysłany: Wto 21:28, 10 Mar 2009

Niestety, nie...

Wysłany: Śro 18:09, 11 Mar 2009

jak duża jest suczka? to pilne!!!!

Wysłany: Śro 19:32, 11 Mar 2009

Na oko tak z 50-55 cm w kłębie, ale nie wiem dokładnie.
Sunia ma się ogólnie dość dobrze - zpstała przeniesiona do innego boksu, jest teraz z suczka, ale się bez problemów dogadują Wesoly

Nie wiem czy coś zjadła - trudno to ocenić, bo tamta druga mogła zjeść jej porcję... Confused

A że mnie nie było dzisiaj w schronisku, to jej nie widziałam i nie sprawdzałam, czy ma apetyt...