LIMBA-BIMBA KOLEJNA OFIARA PSEUDOHODOWCY - Łaciata Strona FORUM

Wysłany: Czw 01:05, 01 Mar 2007

rety, tyle się tu dzieje, a ja bez netu siedzę- na szczęście zostało jeszcze trochę w komórce Wesoly

Limba jest super szczeniorem i zasługuje na super dom Wesoly

Niestety jej głuchota może przeszkadzać w adopcji, ale nie powinno to być warunkiem decydującym- głuche kropki tez są łatwe w obsłudze Wesoly

Wysłany: Czw 01:23, 01 Mar 2007

bunia napisał:

Faktycznie sama nie wiem,gdzie ja jej dobry domek znajdę

odpowiedz jest prosta - u siebie Jezyk

Wysłany: Czw 12:07, 01 Mar 2007

Paulinka Bunia nie może zatrzymać u siebie wszystkich kropków z calego świata. Inni też powinni miecz szansę posiadania Kropka. Zresztą już chyba wszyscy wiedzą na jakiej zasadzie Bunia działa. Wyciąga dalmaty ze schronisk i innych strasznych miejsc. Stawia je na nogi, resocjalizuje, doprowadza do użyteczności publicznej. Jeżeli pies się nadaje do adopcji to szuka mu domu. U Buni zostają tylko takie które się nie nadają już do nikogo. Limba - Bimba jest w pełni użytecznym dalmatem. A to że głucha? Przy odrobinie cierpliwości i dobrym sercu może być naprawdę wspaniale. Zresztą u Buni jest już i tak mało mejsca. Sama czasami nie mieści sie już we własnym łóżku Wesoly

Limba ma szanse na domek. Zresztą chyba Kimidori ma głuchą dalmatkę i nie narzeka. Kimidori napisz coś tutaj w tej sprawie prayer

Wysłany: Czw 12:16, 01 Mar 2007

czesc
długo myslalem i mysle o tej slicznej dalmatynce i gdyby nie jej gluchota juz bym po nia jechał tyle tylko ze rodzice sa juz starszymi osobami i sie obawiaja zwlaszcza mama o psine gdyby miala zostac z ojcem np. spacerow ....
piekny psiak naprawde

Wysłany: Czw 12:29, 01 Mar 2007

Dla pocieszenie powiem że mój dalmat podobno głuchy nie jest. Ale w chwili gdy poczuje wolność mam duże obawy co do tego. Confused

Na spacerze mogę się nawołać, nakrzyczeć a on i tak robi swoje. W dodatku wogóle się mnie nie pilnuje. Limba podobno przeciwnie. Nie odchodzi ani na krok.Już sama nie wiem co jest lepsze: głuchota czy nieposłuszeństwo. Wiem że Bunia oddaje psiaki z całą instrukcją obsługi. SAm nie zostaniesz z tym problemem. Zresztą Bunia też ma głuche dalmaty. Decyzja jest trudna ale nikt za ciebie jej nie podejmie.

Wysłany: Czw 14:10, 01 Mar 2007

marcin_spych napisał:

czesc
długo myslalem i mysle o tej slicznej dalmatynce i gdyby nie jej gluchota juz bym po nia jechał
piekny psiak naprawde

Marcin,
moja Zuzia jest głucha i biorąc ją ze schroniska nie wiedziałam o tym. Niemniej jednak i tak bym ją wzieła bo sie w niej zakochałam Wesoly

odkryjam jej gluchote chyba po miesiącu. Myślalam ze po prostu jeszcze sie ze mna oswaja i nie zawsze mnie slucha Wesoly

Potem zmienilam troche sposob cwiczen i np kucam kiedy wydaje komende "do mnie" Zuzia nauczyła sie po ok 15-20 minutach. Psy głuche nie uciekają jak inne psy (co uważam za duży atut) pilnują swojego pana. Moja Zuza, sredni co minute odwraca sie i sprawdza gdzie jestem, co robie, czy wydaje komende. poza ulicami chodzi bez smyczy i nie ma najmniejszego problemu z jakąkolwiek samowolką z jej strony.
Nie zastanawiaj sie , tylko bierz Limbę a napewno dacie sobie radę. Jestem dumna z mojej Zuzanny, jak znajomi ze swoimi "dzikimi" psiakami mówią mi jaka ona posłuszna mimo ze głucha.
I tak bedziesz w lepszej sytuacji bo Limba jest młoda i nie skrzywdzona tak bardzo jak Zuza.
Życzę pozytywnej decyzji.
W razie jakichkolwiek pytań postaram sie w miare mozliwosci odpowiedzieć.
Sama też sie jeszcze musze wiele nauczyc, ale wierze ze damy raqde ze wszystkim.
Pozdrawiam
Ania

Wysłany: Czw 22:43, 01 Mar 2007

Wysłany: Pią 00:01, 02 Mar 2007

kimidori- święte słowa. mój kropek jest wybiórczo głuchy- tzn głównie na spacerach. mogę szopki odstawiać, a on potrafi nawet na mnie nie spojrzeć Wesoly

ale z tego co rozmawiałem z właścicielami głuchych dalmatów, to oni nie mają takiego problemu...
psy bardzo szybko uczą się odczytywania gestów i faktycznie pilnują na spacerach swojego właściciela. no a w domu- w końcu jak coś mówimy, to one idealnie wyczówają wibracje powietrza, więc też znajomi nie mają kłopotów z obsługą głuchych kropek.
Marcin- jeżeli tylko głuchota jest problemem, to wg mnie nie masz się nad czym zastanawiać Wesoly