Końskie - dalmatyńczyk na łańcuchu - Łaciata Strona FORUM

Wysłany: Śro 20:08, 12 Mar 2008

ja wiem ze kasa wyslana jak mowilam 50euro bede mogla slac pieniadze bezposrednio z berlina potrzebuje IBAN i BIC to sa jakies numery kata euro , imie i nazwisko posiadacza kata

Wysłany: Śro 22:10, 12 Mar 2008

nie ma prowizji jesli sie powie ze to darowizna.. nie wiem na czym polega to to , ale teraz mi tak powiedziano w banku.

Wysłany: Czw 16:00, 13 Mar 2008

ja moge normalnie przesylac ale potrzebuje te dane

Wysłany: Czw 16:16, 13 Mar 2008

Ewa była z Sońkiem u ortopedy w Oświęcmiu:

Dobra wiadomość. Łapka wyglada idealnie, opuchlizna zeszła,nie boli. Ale może to być wynik usztywnienia i oszczędzania łapy. Dlatego czekamy tydzien, dalej Soniek nie moze biegac i zobaczymy. Jesli bedzie puchła od nowa to jeszcze jeden zabieg, a moze nic juz nie bedzie trzeba. Lekarz był zaskoczony, bo naprawdę wygladało okropnie a tu taka zmiana. Ale Soniec to juz niedługo jajko zniesie na tym posłaniu. Wszyskie psy szaleja po ogrodzie a on wiecznie słyszy leż, nie wstawaj, nie chodz

Tak tez trzymamy kciuki ludzie

Wysłany: Czw 21:10, 13 Mar 2008

:0 oby spuchnieta lapka to byla przeszlosc.
dalmy maja silny kosciec. Soniek ty ropuszko zrowiej nam pieknie.
Bea iEwa...powtorze innych:)jestescie Wielkie..

Wysłany: Czw 21:18, 13 Mar 2008

To miłość czyni cuda!!! I nie wale tu farmazonów!! Jakby mu w schronie zrobili ten sam zabieg (zastrzyk, gipsior, itp) nie byłoby takich efektów!!!!! Miejmy nadzieję, że dalsza ingerencja w łapkę już nie będzie potrzebna!!!
Soniek, wytrzymaj jeszcze troszkę, niech ci się doopcia nie wyrywa do ogródka!!!

Wysłany: Pią 00:06, 14 Mar 2008

KAska napisał:

Bea iEwa...powtorze innych:)jestescie Wielkie..

Mnie bardzo preszę w ta prawę nie wplątywać. Ja nic nie zrobiłam i to nie moja zasługa.

Kimidor miejmy nadzieję że to pomożę. Soniek 2 tyg temu miał prawie zabieg pod narkozą. Wstrzyknięcie czegos tam bardzo ważnego i zgipsowanie. To nie w kij dmuchał. To dobry lekarz podobno bardzo.. chyba Gierek sie nazywa.

Wysłany: Pią 01:05, 14 Mar 2008

bea napisał:

Kimidori miejmy nadzieję że to pomożę. Soniek 2 tyg temu miał prawie zabieg pod narkozą. Wstrzyknięcie czegos tam bardzo ważnego i zgipsowanie. To nie w kij dmuchał. To dobry lekarz podobno bardzo.. chyba Gierek sie nazywa.

Ależ ja nie chcę ujmować zasług lekarzowi!!
Ja tylko uważam, że ludzie z jakimi teraz Soniek ma kontakt sprawiają, że pieskowi chce się zdrowieć. Wesoly

Wysłany: Pią 11:52, 14 Mar 2008

Kimidori no nawet przez myśl mi nie przeszło cobyś miała coś ujmować lekarzowi. Ja chcę tylko podkreslić że Soniek jest w dobrych rękach. Do tej kliniki przyjeżdżaja ludzie z całej poski ze swoimi pupilami Wesoly

Wysłany: Pią 15:47, 14 Mar 2008

HEEhe dziewczyny ale jestescie "Slodkie"
nikt sie nie chce przyznac do zaslug:)
tak czy owak one sa bezdyskusyjne... dobrze ze psy maja Aniolów Strozy na ziemi
ja chce zeby mu ta opuchlizna na stale zeszła.... Smutny

trzymam kciuki i czekamy na dalsze wiesci jesli takowe beda
pozdra

Wysłany: Sob 00:09, 22 Mar 2008

co tam u sonka co z jego lapka lepiej zeby obylo sie bez op

Wysłany: Pon 21:43, 24 Mar 2008

Łapa zaczybna puchnąć. Coś słabo kciuki trzymaliśmy Smutny

W tym tygodniu ma klastrację.

A dla pocieszenia fotki.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Soniek ma obserwatora ponownie na allegro. Trzeba go ciachnąć bo bez tego nie wydamy do adopcji.

Wysłany: Pon 23:53, 24 Mar 2008

niewiarygodna przemiana!!! chociaz dalej jest szczuplutenki
Z ta lapa... eh co to moze byc? Bidus slodki
kastracja przed łapka??
jakie sa szanse na operacje lapki?
latwiej wspolnymi silami go zoperowac niz zeby własciciel sam potrafil takie pieniadze wylozyc nie?moze sie myle
chyba za krotki okres czasu miedzy narkozami na dwa manewry..
przesylam ucalowania Kropciowi

Wysłany: Wto 21:01, 25 Mar 2008

jak zdecydujecie operowac to kase z pod ziemi wytrzasne bo inaczej nie moge pomoc a serce mi sie cieszy ze wy tak dajecie rade i tyle kropkow jest uratowanych

Wysłany: Pią 17:40, 28 Mar 2008

Kaska on nigdy potężny nie będzie bo jest drobnej budowy. Soniek jest juz po kastracji a przy okazji wet usunał mu jakies brodawki ze skóry. Został tez usunięty ząb i dziura zaszyta. Koszt tego zabiegu to 150 zł (dt zapłacił wetom - tak tez kasa potrzebna coby im oddać)
To zdjęcie rachunku za poprzednią wizytę u ortopedy.
[link widoczny dla zalogowanych]
Chyba mi się nazwiska wetów poplątały. Embarassed

Wcześniej pisałam że był u Gierka a on był u Grzebinogi. Nazwisko samo za siebie mówi że to dobry ortopeda Very Happy

Z łapą nienajgorzej! Może wystarczy jeszcze jeden zastrzyk i gips na kilka dni. Troszke spuchła ale nie puchnie dalej.

No a teraz to co najbardziej lubię. Zdjęcia Wesoly

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]