Końskie - dalmatyńczyk na łańcuchu - Łaciata Strona FORUM

Mam tylko nadzieje, ze takie bestialstwo nie uszlo na sucho pseudo-wlascicielowi .
PAN OPRAWCA!!!!!

Krabate wątpię żyby coś mu się stało. Ja sie cieszę że psiak juz bezpieczny. Co prawda sa dowody (zdjęcia) ale kto się tym zajmie?

A Ewa na watku na dogo napisała tak:
Makro-tak wołał na niego pan, jest w stanie okropnym. Wg ksiażeczki ma 5 lat i tylko raz w zyciu jako szczeniak był szczepiony na wirusówki, nigdy na wsciekliznę.
Jest chudy niemiłosiernie, wszędzie odstają mu kości, głowa nieforemna też z wystającymi kościami. Grzbiet, ogon i koło ogona, łapy i uszy od srodka ma pokryte jakąś egzemą, wyglada to jak zrogowaciała skóra. łapka ta ze zgrubieniem wyraznie go boli, nie staje na niej a przy dotykaniu skuczy. Na brzuchu ma slad jak po oparzeniu. Uszy zawalone, trzepie głową i saczy się jakieś badziewie, i na pewno coś z pęcherzem sika cały czas.

Jak śmierdział to sie nie da opisac, ale juz wykapany kombinuje jak wlez do łózka I kraśc ze stołu potrafi - bedzie z niego dalmat

bea napisał:

Krabate wątpię żyby coś mu się stało. Ja sie cieszę że psiak juz bezpieczny. Co prawda sa dowody (zdjęcia) ale kto się tym zajmie?

A Karina?
Chociaż ona to i tak ma pewnie kupe roboty Sad

No ale to chyba Karina nagłośniła sprawę tego kropka, więc może by się zajęła do końca tą sprawą?

bea napisał:

(...) juz wykapany kombinuje jak wlez do łózka I kraśc ze stołu potrafi - bedzie z niego dalmat

Facet zrzekł się kropka na rzecz Kariny. Zdjęcia są, jutro wet go zobaczy i oceni rozmiary wyniszczenia i znęcania sie nad psem (po ogledzinach tez są takie podejrzenia) Wszystko to Karina dostanie. Co z tym zrobi to będzie zależało od niej. Mi obiecała że zrobi wszystko żeby ten facet juz żadnego psa w łapy nie dostał.

Nam pozostało zrobić wszystko aby psiaka z tego wyciągnąć. Psiak wygląda dziwnie. Na pewno rtg trzeba porobic i to całego ciałka.

Proszę Was o pomoc finansową. Jakąkolwiek.

Mam nadzieje, że ten facet poniesie jakąś odpowiedzialność za takie wyniszczenie kropka Smutny

Zobaczymy.

Nie jestem w stanie racjonalnie reagować na takie fakty!
Może trzeba by jakieś media tym zainteresować?

Ja wiem, że jest jeszcze w naszym kraju dzicz na wsi jak w "Konopielce" ; zwierzę , które nie przynosi dochodu( krowa,świnia itp.) nic nie znaczy!
Nie rozumiem tylko pobudek , którymi kierują się ludzie biorąc psa i gotując mu taki los!
Wsciekly

Takie sprawy wędruja coraz częściej do prokuratury i kończą sie w sądzie . W wielu przypadkach z karą dla takiej kanalii , która znąca sie nad zwierzęciem. A tu ewidentnie mamy z tym do czynienia.
Najlepiej jak zgłasza fakt organizacja pro-zwierzęca, ale i doniesienia prywatnych osób sa rozpatrywane.

Ela Skórska-Klimowicz napisał:

Nie jestem w stanie racjonalnie reagować na takie fakty!
Może trzeba by jakieś media tym zainteresować?

Takich psich tragedii każdego dnia dzieje się mnóstwo Smutny

A o ilu nawet nie wiemy...
Media nie nadążyłyby o tym pisać.
Jednak owszem, bardzo często warto jest nagłośnić sprawę w mediach - pomaga w sprawie.

Kika napisał:

Takie sprawy wędruja coraz częściej do prokuratury i kończą sie w sądzie . W wielu przypadkach z karą dla takiej kanalii , która znąca sie nad zwierzęciem. A tu ewidentnie mamy z tym do czynienia.
Najlepiej jak zgłasza fakt organizacja pro-zwierzęca, ale i doniesienia prywatnych osób sa rozpatrywane.

Niby tak, ale kary jeśli w ogóle są, są zazwyczaj po prostu śmieszne.

Zazwyczaj takie sprawy kończą się - "czyn o małej szkodliwości społecznej" Wsciekly

Jednak warto walczyć!

Jezeli zdecydujemy sie ,aby osoba ktora doprowadzila psa do skrajnego wyczerpania,poniosla konsekwencje swojego postepowania ,wiem jak to zrobic .
Informacje uzyskalam od przewodniczacej naszego gdanskiego TOZ-u .
Mam tel do osoby ,ktora zajmuje sie takimi sprawami .
Czekam na Wasze opinie.

Krabate pies teraz jest własnościa Kariny. To ona decyduje co dalej z tym zrobić. Jeżeli chcesz to mogę ci przesłać na pw namiary na nią. Karina ma fundację ale nie może pomóc wszystkim psom (sama ich ma 21 sztuk) dlatego tez prosiła o pomoc z tym kropkiem. Była u tego faceta i zaledciła aby pies trafi do domu. Oczywście przy niej tak sie stało. No ale oczywiście... jak już złapałam kontakt do osoby która mogła podejść do tych ludzi i zobaczyś co sie z psem dzieje tooo..... pies znowu był na łańcuchu przy budzie. Tak też go zastała Ewadr przed odebraniem. Psiak miał bardzo mocną zaciśnietą obroże. Po jej zdjęciu okazało sie że na szyi jest rana od obrozy. Karina podała psu tabletki na robale tydzień temu. Kropek po drodze zrobił kupe w aucie Ewy. Skład kupy: zdechłe robale, folie, chyba trociny i cos co nie przypominało koopy. W misce znajdował się zamarźnięty, suchy chleb.

A na watku na dogo ktoś twierdzil że mamy czas na działanie Smutny

Karina i jej działalność jeśli ktoś nie wie Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

Zapoznalam sie z dzialalnoscia Kariny .Widze ze jest ona zorientowana jak postepowac w zaistnialej sytuacji.

Dokładnie, ma wiedzę i doświadczenie Wesoly

Nie będe zdjęc komentować:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Taki jestem:
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Jadę po nowe życie....

[link widoczny dla zalogowanych]

Pomożecie mi w tym?