 |
 |
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Scarlet
Dołączył: 16 Lut 2009 |
Posty: 11 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Warszawa |
|
 |
Wysłany: Pon 21:05, 16 Lut 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Nikt do mnie nie pisał - wiozłam tego psa nie wiedząc, że będę mieć na pokładzie psa z hodowli. Wiem, że ma metrykę - miałam ją w ręku i wiem jaki miał przydomek, ale na tym forum najwyraźniej taka informacja jest tajna. Chcę mieć pewność, że hodowca wiedział o tym, że pies z jego miotu został wywieziony za granicę, niezależnie od tego, kto miał go wcześniej i w jakich okolicznościach wszedł w posiadanie psa. Kwestię formalności pozostawię bez komentarza, bo jak się w praktyce okazało, bardzo wiele z nich nie zostało dopełnionych, a przynajmniej nie te, które wiążą się z polskim prawem.
Dziwne jest to forum - ukrywacie jakieś informacje, ktoś kasuje nazwę hodowli z mojego wpisu, a ja nadal nie wiem tego, co chciałam wiedzieć...
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Scarlet
Dołączył: 16 Lut 2009 |
Posty: 11 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Warszawa |
|
 |
Wysłany: Wto 11:39, 17 Lut 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Prośba o usunięcia posta dotarła do mnie przez osobę trzecią.
Formalności dotyczą polskich i niemieckich przepisów celnych - pies rodowodowy jest wartością majątkową i jako taki podlega zgłoszeniu celnemu oraz konieczności zapłaceniu akcyzy - to po pierwsze. Po drugie, zgodnie z wewnętrznymi przepisami Związku Kynologicznego, jeśli ktoś wejdzie w posiadanie psa z metryką i jest osobą którąśtam z kolei (czyli nie tą, której hodowca wydał psa), ma ona obowiązek poinformować hodowcę, o tym iż pies z jego hodowli przeszedł na jej własność. Również wywóz psa powinien zostać zgłoszony do Związku i tym bardziej do hodowcy, ponieważ ma on prawo domniemywać, iż niewykastrowany pies/niewysterylizowana suka są przekazywane w celach rozpłodowych i może nie wyrazić zgody na wywóz. Rozumiem, że osoba do której ogródka pies trafił, nie przejmowała się takimi rzeczami jak ZK i jego wewnętrzne przepisy, ale osoby skupione wokół tego forum, to zdaje się miłośnicy rasy i zapewne w części członkowie ZK, dla których takie reguły powinny mieć trochę inną wartość.
To tyle w dużym skrócie jeśli chodzi o suche fakty przepisowe (o których nota bene ja też się dowiedziałam po fakcie, ale niestety nieznajomość prawa nie tłumaczy niestosowania się do niego).
Dla mnie dużo ważniejszy jest fakt, że z mojego posta usunięto nazwę hodowli i nadal nie wiem dlaczego. Pozwala mi to uważać, że ten kto miał u siebie psa nie poinformował o tym hodowcy i teraz nie chce, by ta informacja się rozeszła. Jak się dowiedziałam od kogoś z Was, jest to jedna z lepszych i najstarszych hodowli w Polsce. Nie posiadam dalmatyńczyka (miałam go kiedyś jako dziecko), tym samym nie znam akurat tego "światka" i nie wiem jakie macie układy i kontakty z osobami, od których macie swoje psy. Powiem Wam, że gdyby to był metrykowy collie, pierwsze co byśmy zrobili, to skontaktowali się z hodowcą z czystej ludzkiej uczciwości żeby poinformować kogoś, że ma się jego "dziecko". Nie znam wśród hodowców owczarków szkockich osoby, która odmówiłaby wzięcia, co najmniej na Tymczas, psa ze swojego miotu albo wręcz nie przyjęłaby go z powrotem na stałe. Myślę też, że większość nie zgodziłaby się na jego wywóz nawet w celu przekazania nowej rodzinie, tylko dołożyła wszelkich starań żeby pies został w kraju.
Pomijam fakt, że niedopełnienie kwestii celnych/akcyzowych jest wykroczeniem, ale chodzi o zwykła ludzką uczciwość w stosunku do osoby, której dane były na metryce, bo to wbrew pozorom JEST ważne i nie przysłoni tego fakt, że pies w tej chwili ma nowy dom. Pomoc powinna być udzielania z głową a nie klapkami dobroczynności na oczach.
Po prostu nie rozumiem jak można było nie skorzystać z szansy na pozostawienie takiego psa w kraju i skazywać go na 11h jazdy oraz ryzyko utracenia informacji o jego dalszym losie, bo jakoś nie widzę chętnych na wizytę poadopcyjną
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
bea
.

Dołączył: 04 Cze 2006 |
Posty: 2173 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Mazowsze |
|
 |
Wysłany: Wto 22:50, 17 Lut 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Prośba o usunięcia posta dotarła do mnie przez osobę trzecią.[/quote]
Jestem moderatorem na tym forum więc bardzo proszę o podanie mi na pw nicku osoby która Cię o to prosiła.
Scarlet napisał: | Formalności dotyczą polskich i niemieckich przepisów celnych - pies rodowodowy jest wartością majątkową i jako taki podlega zgłoszeniu celnemu oraz konieczności zapłaceniu akcyzy - to po pierwsze. |
Ten pies nie był psem rodowodowym. Posiadał jedynie metrykę czyli świadectwo urodzenia.
Scarlet napisał: | Po drugie, zgodnie z wewnętrznymi przepisami Związku Kynologicznego, jeśli ktoś wejdzie w posiadanie psa z metryką i jest osobą którąśtam z kolei (czyli nie tą, której hodowca wydał psa), ma ona obowiązek poinformować hodowcę, o tym iż pies z jego hodowli przeszedł na jej własność. |
No tego to nie wiedziałam ale człowiek uczy się całe życie Kupując mojego psa 5 lat temu z hodowli nie podpisywałam żadnej umowy i o czymś takim nie zostałam poinformowana.
Scarlet napisał: | Również wywóz psa powinien zostać zgłoszony do Związku i tym bardziej do hodowcy, ponieważ ma on prawo domniemywać, iż niewykastrowany pies/niewysterylizowana suka są przekazywane w celach rozpłodowych i może nie wyrazić zgody na wywóz. |
Skoro pies nie był zgłaszany do ZK po rodowód to oznacza że nie widnieje u nich. Po co więc zgłaszać im psa o którym nie wiedzą że istnieje?
Scarlet napisał: | Rozumiem, że osoba do której ogródka pies trafił, nie przejmowała się takimi rzeczami jak ZK i jego wewnętrzne przepisy, |
Osoba do której trafił pies nie przejmowała się psem wogóle. Wywaliła go z domu bo pogryzł jej kapeć czy coś. Przez prawie dwa lata trzymała go przy budzie. Oddając go Dance nawet na psiaka nie spojrzała. Po prostu pozbyła się balastu i tyle. Taki dom to był.
Scarlet napisał: | ale osoby skupione wokół tego forum, to zdaje się miłośnicy rasy i zapewne w części członkowie ZK, dla których takie reguły powinny mieć trochę inną wartość. |
Na tym forum są tylko miłośnicy rasy. Jednakże osoby działające na rzecz bezdomnych i niechcianych dalmatów to proste kobity które niekoniecznie znają się na kulturze jak panuje wśród hodowców.
Scarlet napisał: | Dla mnie dużo ważniejszy jest fakt, że z mojego posta usunięto nazwę hodowli i nadal nie wiem dlaczego. |
Też jestem ciekawa. Admin do tego dojdzie.
Scarlet napisał: | Pozwala mi to uważać, że ten kto miał u siebie psa nie poinformował o tym hodowcy i teraz nie chce, by ta informacja się rozeszła. |
Nie widzę powodu dlaczego miałyśmy informować. Jeżeli hodowla nie interesowała się psem przez 4 lata to i tym bardziej informacja na jego temat byłaby zapewne mało przydatna. Już przeprowadzałam z hodowlami takie rozmowy. I co? I nic.
Scarlet napisał: | Nie znam wśród hodowców owczarków szkockich osoby, która odmówiłaby wzięcia, co najmniej na Tymczas, psa ze swojego miotu albo wręcz nie przyjęłaby go z powrotem na stałe. Myślę też, że większość nie zgodziłaby się na jego wywóz nawet w celu przekazania nowej rodzinie, tylko dołożyła wszelkich starań żeby pies został w kraju. |
No to macie szczęście
Scarlet napisał: | Pomoc powinna być udzielania z głową a nie klapkami dobroczynności na oczach. |
Pomagamy psom. To jest nasz priorytet.
Scarlet napisał: | Po prostu nie rozumiem jak można było nie skorzystać z szansy na pozostawienie takiego psa w kraju i skazywać go na 11h jazdy |
Pies był ogłaszany przez właścicielkę przez kilka tygodni na allegro i alegratce. Mżna przyjąć że pani chciała mu dać szansę żeby został w Polsce.
Scarlet napisał: | oraz ryzyko utracenia informacji o jego dalszym losie, bo jakoś nie widzę chętnych na wizytę poadopcyjną |
WÓŁPRACUJEMY Z FUNDACJĄ A NIE CZŁOWIECZKIEM "KRZAK" . IFORMACJE NA TEMAT PSÓW WYADOPTOWANYCH SĄ NAM PRZEKAZYWANE.
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
barbra
Aktywność na forum

Dołączył: 13 Maj 2007 |
Posty: 762 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
 |
Wysłany: Śro 00:34, 18 Lut 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Jako jedna z uczestniczek tego forum, czuję zażenowanie.
Scarlet to nasz gość, a gości traktuje się gościnnie, tym bardziej, że rzeczowo i z wielką kulturą przedstawiła swoje wątpliwości.
Mimo, że nie jestem blondynką, nie potrafię zrozumieć i zaakceptować "wysyłki" psów (nie tylko dalmatyńczyków) w miejsca, gdzie również panuje bezdomność i funkcjonują schroniska dla zwierząt.
Pozdrawiam wszystkich dobrych ludzi, bez względu na ich kolor włosów, skóry, rodzaj noszonego obuwia i narodowość
Barbara
p.s.
Szpilki są bardzo kobiece, uwielbiam je, mimo, że sama opiekuję się kundlem w kropki
|
|
 |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 3 z 14
|
|
|
|  |