kate
Aktywność na forum

Dołączył: 12 Sie 2008 |
Posty: 611 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
 |
Wysłany: Wto 02:55, 24 Mar 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Po raz kolejny - choć może nie powinnam, powiem swoje - Danka wydaje na psy kilka tys miesiecznie, z czego 1/4 to dalmaty, pomaga wszystkim: cierpiącym, kundelkom, innym rasom, itp itd. Ona nie popisuje się ...."że widziała" pocharatane, pokaleczone, pokrwawione psy - ona działa. Z "widzenia" nic nie wynika....Jest osobą na powaznym stanowisku, pracuje 12 godz na dobę. Po nocach siedzi i próbuje coś załatwiać, pomagać, kiedy wszystkie już dawno śpicie. Nawet nie wiecie o tym i nie widziałyście tych psów, którym ona pomaga. Płaci za wszystko z własnej kasy. Przepraszam, ale chyba my wszystkie razem wzięte nie robimy połowy tego co ona. Uciekl nasz tzn mój i Danki pies
(zaplaciłyśmy 100 zł na przystanku PKSu za ten "towar") mógł uciec którykolwiek i jakikolwiek, nie Wasza sprawa. Szkoda że nie przejmujecie się tak innymi psami. Milko, jesteśmy wdzięczni za pomoc, dzięki, ale nie wiesz, że tak na prawdę Danka tu wiekszoś robi, czyli to, dla czego nikomu innemu się nie chce poswięcić. Płaci za transporty, sterylki, hotele, leczenie. Nie śpi, bo trzeba coś załatwić.
Niektorzy patrzą z pogarda na psy bez rodowodu - co widać po komentarzach i pomocy zaoferowanej.....tylko to leczenie kompleksów i tyle - nie bede się na ten temat wypowiadać bo mnie admin wywali - ale znam takich ludzi niestety. pancia wyperfumowana a zdania poprawnie po polsku nie jest w stanie sklecić. a ona, Danka, poświęcila swoje zycie tym biedakom. ponieważ jest w tym wszystkim sama, nie do końca wszystko może ogarnąć i gwarantować na 100%, że się uda. Większość tu na forum klepie trzy po trzy i na tym się kończy. Podkreślam większośc - nie wszyscy. I sorry, "wara" od niej bo nie jesteśmy godne.....taka jest prawda. Nikt by słowa nie pisnął jakby to byl zwykły kundelek - czyli bezwartościowy. Jak już napisalam, to świadczy o niektorych i ich wartości. Na tym polega klasa ale to nie rzecz nabyta.
Droga od schroniska czy z takiego domku z budą do właściciela bywa dluga i kosztowna. trzeba wszystko opłacić i zorganizować. Jak niektórzy są tacy mądrzy to niech zorganizują przejazdy i tymczasy dla psa z dłuzyny, wrocławia, elblaga, poznania! Czy któraś z Was cos w tym kierunku zrobiła i co, konkretnie? Byla też informacja że w zamosciu sa dwa psy....czy ktoś o tym wiedzia, sprawdził.... łatwo jest siedziec przed kompem i "se" pisać. Same sprobujcie ogarnąc wszystko od początku do końca. Niestety się nie chce....Więc powiem jeszcze raz "wara" od Danki bo ona robi , nie gada! Z resztą nastepny rodowodowy jedzie do niemiec, tam go chcą - nawet nie ma go na forum.....gadacie i pleciecie i nie zauważyłyście....tak jesteście zainteresowane.
Milko, proszę postaw się w sytuacji, kiedy masz wszystko na swojej glowie bo tak jest w przypadku Danki, nie zawsze się udaje i zanim powiesz cokolwiek upewnij się, proszę, że masz rację. Bardzo nam pomagasz, tzn konkretnie, postaw się jednak nie w sytuacji osoby, ktora zamiast z nudów komentowac na forum , musi ogarnąc kilkanaście psów na raz, z różnych stron kraju i jadących w różnych kierunkach.
|