kamilka91
Aktywność na forum
|
Nie pisałam tu nic wcześniej, bo jakoś nie miałam co pisać.
Chciałam tylko powiedzieć, że jestem w 100% pewna, że psy znajdują w Niemczech dobre domy. Dla mnie najważniejsze jest to, żeby one miały odpowiedzialne domy, nieważne czy to będzie w Polsce, w Niemczech czy nawet w Australii. A Pani, Pani Dominiko - z całym szacunkiem - ale z tego co tu czytam, powiedziano Pani, że pies trafi do dobrego domu, i tak też się stało. A swoją drogą - cały czas sie zastanawiam, dlaczego nie skończymy tej dyskusji i nie zajmiemy się szukaniem domów dla psów, które tego potrzebują. Z tego i tak już nic nie wyniknie, a psy czekają. To wszystko, co chciałam powiedzieć ( a w sumie to nawet nie jestem pewna, czy chciałam to powiedzieć... ) Życzę, oby jak najwięcej sprawnie przeprowadzonych adopcji oraz jak najmniej takich sytuacji Kamila |
||||||||||||||
|
magda_38
Aktywność na forum
|
Bardzo mądre słowa Kamilko
|
||||||||||||||
|
FiGa
.
|
Do osób, które oburzają się na wywóz psów do Niemiec - proszę uprzejmie wskazać mi polskie, dobre domy chętne na dalmaty. I tu jest problem, bo ludzie NIE ustawiają się w kolejkach. Wierzcie mi, gdyby tak było, żaden z tych psów nie szukałby domu za granicą. Jaki problem był ze znalezieniem domu choćby Sońkowi, który od DT do DT tułał się ponad pół roku? Gdzie ta plaga chętnych na niego ludzi? A Viva z Konina? Ponad rok siedziała w schronisku tylko dlatego, że nie miała jednego oczka, nikt jej nie chciał tu, w Polsce. A głucholki? Jak długo te psy czekałyby na DOM W POLSCE? Wieczność?
Ciężko znaleźć kąt zdrowym psom, jak to się ma do ogonów chorych lub w jakiś sposób niesprawnych…? Czym te psy zawiniły? Czy im to robi różnicę czy człowiek dający ciepły kąt i miłość mówi po polsku czy niemiecku? Nie zabierajcie im szansy na normalne życie, tylko ze względu na swoje uprzedzenia czy przekonania. Jeśli potraficie pomagać kropkom lepiej niż Danka, Kate i bea to dlaczego do jasnej tego nie robicie? Zabierajcie psy ze schronów, szukajcie/opłacajcie DT i oddawajcie je do dobrych domów w Polsce. Powodzenia. |
||||||||||||||
|
Danka
Aktywność na forum
|
Pani Dominiko , nie szukała pani domu tylko wystawiła psa na sprzedaz .
To po pierwsze . Po drugie pies przebywał zimą na dworze w budzie .A mrozy były po 20 stopni. Ile lat życia pani mogła pozbawić w ten sposób psa . Przy optymistycznych założeniach po czterech zimach byłaby niewydolnośc nerek. Dlaczego dom niemiecki jest gorszy ????? Bo co bo to Niemiec , jeżeli Tak to prosze jechać tam i sprawdzić czym się róznimy jeżeli porównujemy podejscie do zwierzat. Tam dalmatyńczyk nie byłby na podwórku w budzie. A co do hodowcy , to sama pani stwierdziła ze nie było wymogów przy kupnie psa co do jego traktowania, zmiany miejsca , warunków pobytu etc. Dlaczego bo Hodowca nie dał do podpisania żadnej umowy kupna sprzedazy. I jeszcze co waszych watpliwości . A co do reszty to wszystko co piszecie tutaj jest żałosna próbą obrony Hodowli natomiast , Danka i Heroina wiedziały od 23 01 ze pies jest z hodowli , gdzie były dlaczego nie zalicytowałay psa , nie zawiadomiły hodowli , żeby kupiła go. Cytuję: Zakładając że to 5 lat jest w przybliżeniu, skod on może być? C z Trzech Żywiołów X z Uśmiechy Dalmacji F z Alma Woz... Napisałam zapytanie o hodowle. to słowa Danki i Heroiny , poza tym nie pierwszy raz nie dokończyła sprawy , Podsumowując ,pani Dominika miała prawo sprzedać psa bez zawiadamiania kogokolwiek, ja go kupiłam i nie musiałam pisać o nim na tym forum . Pomogłam mu , bo mógł trafić w inne ręce tym bardziej że jak wykazałam nikt z krzykaczy nie zadbał o lepsze jego bezpieczeństwo na tym kończę sprawe Belkanto . |
||||||||||||||
|
Danka i Heroina
.
|
Wiec:
Po prostu wiem kiedy rodzą się dane mioty w Polsce, z pamięci szczelałam. Jak widzisz nie trafiłam. Nie mam w zwyczaju działać na podstawie zgadywanki więc :
Odpowiedź brzmiała że pies został kupiony z prywatnej hodowli. Miałam ochotę odpisać "Czy zna Pani publiczne".
|
||||||||||||||||||||||
|
Danka i Heroina
.
|
|
||||||||||||||||
|
Dominisia2
|
Nie była pani szczera,nie omieszkam przyjrzec się bliżej państwa działalności.
Na tym kończę tę czczą rozmowę |
||||||||||||||
|
Danka
Aktywność na forum
|
bez kometarza . DOŚĆ!!!!!
|
||||||||||||||
|
Diana S
Aktywność na forum
|
Danka, duzo działasz dla psów ( dalmatów). Chyle czoło w Twoja strone.
Robisz tak wiele, a widocznie nie którym osobom to nie pasuje. I rozumiem, dlaczego napisałas - DOSC! Bo to co tutaj sie dzieje, na tym forum, to wielkie nie porozumienie. Robisz tak wiele dla dalmatów moze, az za duzo co dla nie których osób. A, te osoby, ktore zazwyczaj pyszcza, moze same by sie zabrały do roboty... a, nie oskarzały ( nie wiadomo o co) osobe, taka jak TY- Danusiu. Żenada. Pozdrawiam serdecznie. |
||||||||||||||
|
Milka87
Aktywność na forum
|
Przepraszam ale ja nic do Danki nie mam jak również co do wywozu psów do Niemiec niezależnie czy to pies rodowodowy czy zwykły kundelek pod warunkiem że będą o nim jakieś wieści a nie że zniknie bez śladu. Jak już pisałam rozmawiałam z Danką wczoraj ponad pół godziny wszystko jasno wyjaśniłyśmy. Nie mam zamiaru nikogo obrażać ani twierdzić że dom w niemczech jest be jeśli wiem że ten dom wcześniej został sprawdzony i możemy liczyć na wieści z w/w domu. Co do hodowcy powinien zostać on poinformowany jednak jeśli nawet nie potrafił spisać z nowym właścicielem umowy kupna sprzedaży to nie mam pytań.
A co do pani Dominiki przyznaje rację Dance sprzedała pani psa i mimo że trafił do dobrego domu to sprzedaż wiele różni się od znalezienia mu dobrego domu i sprawdzenia jego warunków bo Bóg jeden wie co by się z nim stało gdyby forum łaciate się nim nie zajęło. Ludzie są różni a pies z rodowodem za małe pieniądze to smakowity kąsek dla pseudohodowców. Przepraszam za nieskładne zdania. |
||||||||||||||
|
bunia
Aktywność na forum
|
Dominisia2 taka ocena wynika tylko z tego powodu,że osoby zaangażowane w pomoc dalmatyńczykom albo w kaloszach lub adidasach przy psach pracują albo w wygodnych mokasynach po kilkanaście godzin dziennie na te psy pracują Stąd to wyobrażenie i opinia. Proszę się nie obrażać. Proponuję aby każda osoba,która napisała coś na wątku Belkanta zrobiła drobny rachunek sumienia i..... Przejrzała cały dział ;pies szuka;,zobaczyła ile sam/sama może pomóc i ile już pomógł/pomogła. Zapewniam,że nikomu na tym forum nie zabrakło by pracy. Jeżeli mamy zamiar się kłócić nie skorzysta na tym nikt,a los wielu dalmatyńczyków będzie przesądzony Pamiętam te pionierskie czasy kiedy wszyscy zwracali się do mnie o pomoc... Teraz jest nas więcej,więcej możemy zdziałać więc po co te waśnie? Ja sama nie zawsze zdążyłam z pomocą Uszanujmy,to co do tej pory zostało dla niechcianych,porzuconych,chorych i zaniedbanych dalmatyńczyków już zrobione,nie tylko krytykujmy. Nie myli się tylko ten,który nic nie robi. Pozdrawiam wszystkich Forumowiczów |
||||||||||||||||
|
OdDobermanow
|
Czytam ten wątek już od dłuższego czasu. Miałam się nie wypowiadać, ale jednak nie wytrzymam
Nie rozumiem oburzenia dotyczącego pojechania psa do Niemiec. Czy ktos był kiedyś w Niemczech? Widział tamtejsze schroniska? Tamtejsze psy i ich domy? Naj działają tam fundacje (te z prawdziwego zdarzenia)? Czytając to wszystko, znając dobrze język niemiecki, mieszkając kiedyś w Niemczech, ucieszyłam się, że fundacja, z którą współpracuję nie zna języka polskiego i nie wie ile złego tu się pisze (i nie tylko tu) o adopcjach zagranicznych. Wstyd mi za tych co tak piszą. Nie rozumiem ani powodów takiego pisania an rozumowania ani tego dlaczego wolicie aby pies gnił w schronisku a do Niemiec nie pojechał. będąc tam, mieszkając , tym bardziej...bo widzę polskie adopcje, polskie domy i polskie warunki. Gdzie każdy chce psa za darmo, zachipowanego, przywiezionego do domu, pod nos, zaszczepionego, młodego, zdrowego. niedobrze mi, jak czytam, że lepiej byłoby znaleźć mu dom w Polsce. Dla mnie nie ma róznicy czy dom jest w Polsce (jesli to dobry dom) czy na Madagaskarze, czy w Niemczech, jesli to dobry dom. Tak samo pisząc, że dlaczego nie ratują swoich bezdomnych psów, skoro i u nich jest bezdomność... Może im to przekazać? Żeby się trzy razy zastanowili zanim wezmą psa z Polski, niech gnije w Polsce, bo u nas duża bezdomnośc, wiec tu muszą gnić i zdychać, na własnych śmieciach. Po co ratowac psa z Polski? A może po to, że fundacja ma miękkie serce (może za miękkie)? Że kocha psy i to nie ważne czy Polskie czy Hiszpańskie? Ciekawa jestem czy wy bedac np: w Rumunii przeszłybyscie obojętnie koło psa bezdomnego, potrzebującego pomocy, bo rumunski? Jesli tak, to brakuje mi słów. Chyba tyle mam do powiedzenia, po trzech latach współpracy z Dobermann-Nothilfe, po tym jak uratowali mnóstwo naszych dobermanów, rase tak nie lubiana, tak nie rozumianą, tak bardzo brzydko postrzeganą. Pomogli szukając domów, operując, dając koce, karme, zastrzyki, moge tylko dziekować, moze też bronić i tego będę, bo bez nich połowa z nich odeszłaby zapomniana, zagryziona, zestresowana, nikomu niepotrzebna.... |
||||||||||||||
|
kate
Aktywność na forum
|
Ja robię rachunek sumienia i może poza przeprosinami pani od tego dalmata - no moze z tymi szpiklami przesadzilam - nie mam nic na sumieniu.
Dalmat nigdy przenigdy nie powinien być na dworze zimą i to był powód szybkiej reakcji Danusi. I tylko jej. Pies byl na aukcji wystawiony, ona go kupila i pies jest jej własnością, została zawarta umowa kupna-sprzedaży i nic Wam do tego. Danusia moze psa wysłac na Księżyc i nie musi nikogo o tym informować a pani właścicielka byla zapewniona o super warunkach i dobrym domu dla psa. tyle. teraz się przejęła? a ta cała awantura i zarzucanie Danusi czegokolwiek to chyba leczenie kompeksów. Inaczej sobie tego wytłumaczyc nie mogę. Przypuszczam, że w Niemczech, wiem też że w Danii czy Norwegii nie ma takiej opcji by pies z hodowli byl bez odpowiednich sprawdzań i umów sprzedany i właściciel mógl go sobie trzymac byle gdzie i robic z nim co chce. Ten pies był kąskiem dla pseudohodowców. A dzięki Dance uniknęlo się tego. Najbardziej w tym wszystkim cierpią psy bez rodowodu, ktore poza bzdetnym papierkiem nic kompletnie nie różni od tych z metryką i gdyby hodowcy dbali o rasę, nie tylko tą z resztą to zrobili by wszystko by pseudohodowli nie było. A schroniska były by potrzebne z żadka. My byśmy nie mieli tylu problemów i hodowcy mieli by czyste sumienie. Na razie niektórym życzę otrzeźwienia i do roboty. Psy czekają. I Pytanie do ADMINA czy może sprawdzić IP czy jak to tam się nazywa komputera przez który została usunięta nazwa hodowli? |
||||||||||||||
|
magda_38
Aktywność na forum
|
Z tego co wiem to administrator strony może sprawdzić IP,a nawet go zablokować.
|
||||||||||||||
|
Danka
Aktywność na forum
|
I czytając wpis " od dobermanów" powiem Wam :
Wstyd mi za ten watek , za to szaleństwo , i również odczuwam ulgę że dziewczyny z fundacji niemieckiej nie znaja języka polskiego . Jestem im bezgranicznie wdzięczna za dotychczasową pomoc , i liczę ze beda pomagały mi dalej. Ale nie wiem czy zostanę na tym forum. Bardzo dziękuję wszystkim tym którzy mnie wspierali i nie dali pożreć żywcem . Jest nas kilka , pomagamy sobie wzajemnie , wspieramy się , staramy się i nagle POJAWIAJĄ SIĘ "KTOSIE" WSTYD!!!!! |
||||||||||||||
|
kolejne allegro |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.