Hope-nadzieja-to dla tej zrezygnowanej suczki wszystko co ma - Łaciata Strona FORUM

Koffi wyglada jak 7 nieszczęść... Sad

Spójrzcie, kilka postów wyżej... taki piękny roześmiany pysk, aż się ciepło w sercu robi...

a tu... to chyba jakis koszmar jest! Sad

co sie z nia dzieje?...
same zdjecia nie moga powiedziec ze suka ma sie zle....(ze sie nie "usmiecha")....

Ogon spuszczony niziutko, uszka położone po sobie, wystraszony wzrok... czy te zdjęcia tego nie oddają?

Koffi tez juz chyba ma dośc tego ciągłego przenoszenia z miejsce na miejsce, ale co zrobić gdy innego wyjscia już nie ma?

Mam szczera nadzieję, że to tylko na zdjęciach tak Parówczka 'wyszła'..

FiGa napisał:

Ogon spuszczony niziutko, uszka położone po sobie, wystraszony wzrok... czy te zdjęcia tego nie oddają?

jak dla mnie nie.... zaznaczam dla mnie...nie mozna sugerowac sie paroma zdjeciami ze psu jest zle....

FiGa napisał:

Koffi tez juz chyba ma dośc tego ciągłego przenoszenia z miejsce na miejsce, ale co zrobić gdy innego wyjscia już nie ma?

nie ma stalego miejsca?....

FiGa napisał:

Mam szczera nadzieję, że to tylko na zdjęciach tak Parówczka 'wyszła'..

tak myslec....

Śledzę wątek Koffi na dogo, wiem jakie kłopoty sprawiała, wiem też, że dużo bardziej doświadczeni Ludzie, zmuszeni sytuacją - tak zadecydowali, ale i tak, podobnie jak Fidze - smutno mi oglądać zdjęcia smutnej Koffi w schronisku. Bądźmy jednak dobrej myśli, że znajdzie wreszcie ten prawdziwy, kochający ją dom.

Hej ja mogę ją wziąść do siebie natym czas i to całkiem bezpłatny:)Będę o nią dbać jakby była to moja psinka.Pomogę jej ponieważ lubię spacerować! Wesoly

i Kocham Dalmatyńczyki.A może zostanie już u mnie?

no nie wierzę? Kim jesteś? gdzie mieszkasz? Czy wiesz jakie problemy sprawia Kofii?

Mam na imię Tatiana imieszkam nie daleko zawiercia.Woj śląskie.Bardzo szkoda mi suni a rodzina pozwoliła mi na dalmata.Jakie ona sprawia problemy?myślę ze sobie poradzimy ja i moja rodzina:)Mam 17 lat ale mama może podpisac zgode na adopcje:)

Tati Koffi potrzebuje niestety pomocy specjalisty, to bardzo trudny pies. Ale to nie jej wina, to człowiek ją skrzywdził...

diana napisał:

jak dla mnie nie.... zaznaczam dla mnie...nie mozna sugerowac sie paroma zdjeciami ze psu jest zle....

Jak dla mnie zdjęcia doskonale oddają to, że jest zagubiona w zaistniałej sytuacji. Zadowolony pies nie chowa ogona pod siebie. Ale wiadomo - nowe miejsce, nowi ludzie, rzeczy, psy.. wszystko nowe, ma prawo czuć dyskomfort.

diana napisał:

nie ma stalego miejsca?....

Nie, oddano ją, bo sprawiała problemy. Teraz jest pod skrzydłami fundacji Medor.

Tati17_17 podaj mi proszę swój nr tel na pw (prywatną wiadomość) Musimy pogadać.

Jeśli Koffi nie nadaje sie dla Tatti17_17 to może inny dalmat znajdzie u niej kochający domek???
Fosterek chyba jeszcze nie jest gotowy ale może ten dalmat z Gdańska?? Albo może Fuks?
Jest przecież tyle potrzebujących kropek....

Kimidori nikt nie mówi że Koffi sie nie nadaje dla Tatiany. Po prostu trzeba pewne kwestie wyjaśnić. A co do innych psiaków to też jak najbardziej. Jest dom chętny na dalmatynczyka. Trzeba to wykozystać. Tatiana odezwij sie do mnie prosze.

hej jeżeli Sunia potrzebuje specjalisty a są inne kropki to z chęcią przyjmę jednego z nich tylko mam taki problem bo jak ja mogę jechać po kropka?nie mam zabardzo transortu:( Smutny

FiGa napisał:

Tati Koffi potrzebuje niestety pomocy specjalisty, to bardzo trudny pies. Ale to nie jej wina, to człowiek ją skrzywdził...

Zrozumiałam to jednoznacznie, ale jeśli jest inaczej to ja tym bardziej się cieszę. Jest szansa i trzeba ją wykorzystać....

Ja naprawdę chce jej pomóc.świetnie rozumiem sie z pieskami i innymi zwierzakami.i nie znosze jak ludzie je krzywdza;( To takie smutne:( Niektórym ludzią podobają się psy ajk są małe a potem na ulice lub do schronu:(To okropne;(Sama robie tak że jak znajde u mnie w miasteczku jakiegos bezdomnego psa to szukam mu dobrego domu.i tak uratowałam już 6 psiaków które były skazane na cierpienie:(