Gnił sobie w Sczecinie. Nowy sącz to jego dom teraz :) - Łaciata Strona FORUM

Wysłany: Czw 01:36, 20 Mar 2008

no tak.... najpierw Pani plakala teraz My

wszystkiego najlepszego dla calejRodziny!!

Wysłany: Czw 14:01, 20 Mar 2008

No i przyznać muszę, że i mnie łza w oku się zakręciła... Życzę powodzenia i wiele, wiele , wiele szczęścia w nowym składzie. Jestem przekonana, Fux takjak i nasz Foc przyniesie Wam wiele radości!! P.S. coś o śledzeniu allegro, takich dylematach, przygnębieniu i komentarzach odradzających wiem... Jedno szczęście też mam kogoś na kogo mogę liczyć i przygarnięcie Focusa stało się realne Wesoly

Pozdrawiamy gorąco!! i czekamy na galerię, bo to fakt- Fux jest bardzo fotogeniczny!!

Wysłany: Czw 19:31, 20 Mar 2008

Rzeczywiście wzruszająca historia...
No ale najważniejsze, że po trudach w końcu rodzinka w komplecie! Very Happy

I nie spodziewałam się, że są jeszcze na tym świecie tak wspaniali i pomysłowi faceci, a jednak Wink

Elu masz super męża Ok!

Pozdrawiam! Wesoly

Paulina

Wysłany: Czw 21:33, 20 Mar 2008

elka wyłam jak bubr jak czytałam ta opowiesc...jakze masz wsaniałego meza!!!!!!
Jestes swietna osoba!!!!
nic wiecej nie moge napisac bo wyje.....
duzo dobrego z kochanym FUXEM!.....
FUX nie mogł lepiej trafic....bardzo sie ciesze....bardzo!!!!! Hurra

Dołączył: 18 Mar 2008

Pominęłam jeszcze w mojej opowieści moją koleżankę Asię... przepraszam Cię Asiu Ty również mnie wspierałaś i oferowałaś swoją pomoc - bardzo Ci dziękuję!!!!!!!! Wesoly

Dołączył: 18 Mar 2008

Dziękuję że trzymacie za nas kciuki, jesteście niesamowici i niesamowite jest to forum... Fux również dziękuje - właśnie położył mordeczkę na moje kolana, pewno chciałby coś dopisać Wesoly

napewno to, że dziękuje wszystkim dzięki którym może jeszcze żyć... Jesteście wspaniałymi ludźmi i tutaj nasówa mi się taki cytat z Pisma Świętego, może dlatego że czas taki sentymentalny-Wielki Czwartek ... Wielkanoc...
… Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych najmniejszych moich braci, mnie uczyniliście… Mat. 25:31-40
Jesteście WIELCY w tym co robicie...

Wysłany: Czw 22:05, 20 Mar 2008

nie umiem znaleźć właściwych słów - nie znam takich, ale wiem, że pokochałam Was Wszystkich Heart

Wysłany: Czw 23:02, 20 Mar 2008

elka ilez radosci wprowadzi do waszego ciepłego domu Fuxs....
Jestem myslami z wami!!!! Wesoly

Wysłany: Czw 23:47, 20 Mar 2008

A jak się Fux sprawuje? Szelki pomogły?

Dołączył: 18 Mar 2008

Witam P.Beatko!
Szelki okazały się niezastąpione, a Fux sprawuje się fantastycznie, jest bardzo grzeczny kiedy zostaje sam w domku. Pieszczoch z niego niesamowity, z dnia na dzień jest bardziej wesoły, nie zamyka się już tak w sobie jak pierwszego i drugiego dnia. Myślę że tęskni trochę mniej za poprzednim domkiem. Kupiliśmy mu trzecią karmę Brit (polecił wet) bo ta purina chyba się mu znudziła albo co, bo nie jadł. No ma czas do zastanowienia gdzieś do końca świąt, bo wtedy zapasy się skończą i trzeba będzie kupić ekonomiczny 15 kilowy worek Wesoly

ale i tak najszczęśliwszy jest kiedy wrzucę mu do miseczki naszego polskiego żółtego serka, szyneczki czy pasztecika hehe Wesoly

Kiedy wracam z pracy wita mnie tak że choćby zgryzł kanape (tfu tfu) to nie miałabym sumienia się na niego gniewać. Wieczorami biegamy z nim dość długo i kiedy wraca, wypija z litr wody i ładuje się na legowisko. Pisałam już że uwielbia się przytulać? No jest wiele takich sytuacji, że można wymięknąć, np kiedy słyszy rano budzik, wkłada łepek między drzwi a futryne i czeka na słowo "no chodź Fux" wtedy wbiega, myrda ogonem i wita nas jakbyśmy wrócili po całym dniu nieobecności... to najfajniejszy i najskuteczniejszy budzik na świecie Wesoly

Dołączył: 18 Mar 2008

aaaa jeszcze jedno Wam opowiem, dzisiaj wieczór podczas maratonu Rafał poszedł na frytki do Mc Donalda a właściwie do Mc Drive-a przed nimi autka za nimi autka a w środku oni, kiedy podeszli do okienka Fux wyskoczył łapami i przyklejając nos do szybki ziewnął Pani do mikrofonu na co pół personelu się zaczęło śmiać... Pewno chciał zamówić sobie niezdrowego cheesa hehe Wesoly

ale to musiało być zabawne Wesoly

Wysłany: Pią 00:41, 21 Mar 2008

O tak , dalmatyńczyki bardzo często ziewają w najmniej oczekiwanych okolicznościach Wesoly

Wysłany: Pią 12:13, 21 Mar 2008

Elu tu na forum wszyscy jestesmy po imieniu albo po niku Wesoly

więc no wiesz.... co do karmy.. to tak jak mówiłam... metoda prób i błędów .... dobrze że kupiliście szelki i sie sprawdziły... kolczatka jest beee... większość na forum to potwierdzi. A Fux jak to Fux Wesoly

kochane stworzenie Wesoly

oby tak dalej!!!!

Wysłany: Pią 14:27, 21 Mar 2008

elka myślami jesteś my z Wami!

Wysłany: Pią 16:56, 21 Mar 2008

widze ze rodzina ma poczucie humoru:D
z tym ziewaniem to sie popisał Wesoly