Dalmatyńczyk - schronisko Bydgoszcz - Łaciata Strona FORUM

Wiem, że jest trudno, datego staram się jak mogę. Zdaję sobie sprawę, że lepiej bedzie, jeśli do hotelu pojedzie jakiś inny kropek, który naprawdę tego potrzebuje.
A dalmaś, póki co, nadal ma kwarantannę. W tym czasie nie mogę go ani wyprowadzić na spacer, ani on nie może iść do domu (DT czy też DS). Nie wiem nawet kiedy skończy się ta kwarantanna. Najpierw pewnie jeszcze zostanie wykastrowany, a dopiero później będzie mógł iść do domu. Mruga

Kamilko CZUWAJ NAD NIM PROSZĘ

Widać że gadatliwy jest. Kamilka skąd u was tyle kropków Smutny

Nie byłam dzisiaj w schronisku, bo miałam rano gorączkę... Confused

Ale obiecuję, ze jutro będę.
Inna wolontariuszka zagladała do niego kilka razy dzisiaj, wyglądał dobrze. Jadł, nie bał się wchodzić do środka boksu.
Jutro pomęczę pracowników, żeby pozwolili mi z nim na spacer wyjść (bo z kwarantanny to raczej nie można), i zobaczę jaki pies jest z charakteru, czy jest zdrowy i zrobię jakieś zdjęcia Mruga

Zdrówka życzę. I czekamy na nowe fotki i wieści.Może ktoś ten wątek przegląda i skusi się na kawalera Wesoly

Pomimo moich usilnych próśb i "suszenia głowy" cały dzień, pracownik nie pozwolił mi na wyprowadzenie go na spacer.
Jednak spędziłam dzisiaj z kropkiem dość sporo czasu. Wygląda na zdrowego, merda ogonem, cieszy się. Jednocześnie jest nieufny i szczeka na wszystkich obcych. Jednocześnie zauważyłam, że ja już nie jestem dla niego "obca", to pewnie za sprawą ciasteczek, które ciągle ode mnie dostaje... Wesoly

Najpierw, jak podchodzę do boksu, szczeka i ucieka w kąt, ale po chwili uspokaja się i przychodzi, licząc na kolejną porcję smakołyków. Dał mi się dzisiaj pogłaskać kilka razy.
Kropek wciąż czeka na kastrację, być może zabieg odbędzie się w piątek (jak się kropek "załapie"...). A jak nie, to za tydzień w środę Wesoly

Mam małą prośbę do Was... Możecie wymyślić kropkowi jakieś fajne imię? Jakoś głupio mi tak pisać "kropek", "dalmaś", "chłopak" itp...

Czekam na pomysły Mruga

Dodaję zdjęcia (niestety, jak zwykle, przez kraty... Confused

)

Jak widać, smakołyki mu smakują Wesoly

Proponuję Apollo bo to przystojniacha jest Wesoly

Pedro?

a może IKAR?

a mu proponujemy SWING (styl jazzowy charakteryzujący się ograniczeniem improwizacji zespołowej na rzecz solisty)

Swing mi się podoba Wesoly

Dziękuję barbra

Figa i Magda - także dziękuję

Miałam jutro jechać do Swinga, ale chyba lepiej będzie, jak zostanę jeszcze jeden dzień w łóżku, bo się jeszcze bardziej rozchoruję i będzie kiepsko... Confused

Odwiedzę go w sobotę, mam nadzieję Wesoly

Dziękuję Kamilko Wesoly

, a jako, że czuję się matką chrzestną, mam propozycję - szczegóły na pw.

Wracaj do zdrowia, pozdrawiamy Wesoly

Dołączył: 15 Mar 2006

barbra napisał:

a mu proponujemy SWING (styl jazzowy charakteryzujący się ograniczeniem improwizacji zespołowej na rzecz solisty)

Mnie też się to imię podoba!
Kamilka91 zdrowiej Smile

Herbatka malinowa, łóżeczko i książeczka. Mnie to zawsze pomaga Smile

.
Ps. Myślicie że ten wysyp dalmatów w Bydgoszczy ma coś wspólnego z pseudo-hodowcą z działu niżej?
http://www.dalmatynczyki.fora.pl/pan-szuka-psa,29/szukam,879-40.html

Weszłam dziś do boksu Swinga (tylko ciii, bo wolontariuszom nie wolno wchodzić do kwarantanny Mruga

). Był dość przerażony, szczekał, a nawet powarkiwał. Powąchał mnie i się wycofał, podchodziłam delikatnie i głaskałam go... Niestety w boksie było za dużo psów, abym mogła się na nim skupić Smutny

(wszystkie skakały, aż trudno było się od nich "odpędzić"...)
Swing wygląda na zdrowego, nie wiem czy został wykastrowany (nie sprawdziłam Embarassed

dopiero teraz sobie przypomniałam Embarassed

), ale nie wydaje mi się, że nie...
Czekam, żebym mogła go wyprowadzić i się nim zająć. Wesoly

A tymczasem zdjęcia:
(najpierw: )

(po minimalnym uspkojeniu się: )

Ojj on mimo też przerażonej miny naprawdę piękny jest Sad

A co ma ne dopce? Placek jakiś? Czy to tylko na zdjęciach tak wygląda?

FiGa napisał:

A co ma ne dopce? Placek jakiś? Czy to tylko na zdjęciach tak wygląda?

ojej, nie zauważyłam tego w schronisku Embarassed

Pewnie to tylko brudne jest (wiadomo, jak to w schronisku...). Jutro do niego nie jadę, to poproszę inne wolontariuszki, żeby sprawdziły Mruga

Danka i Heroina napisał:

Ps. Myślicie że ten wysyp dalmatów w Bydgoszczy ma coś wspólnego z pseudo-hodowcą z działu niżej?

Niee wiem, mam nadzieję, że nie... To jednak kawałek jest, prawie 300km.