edhel
Aktywność na forum
|
Duuupa <sorki, ale musialam> wkurzyłam się, bo dzwonilam do wolontariuszki, a ona mi nagle mówi, ze raczej to ta pierwsza osoba co była chetna weźmie psa, że już dala jej tel. do wolontariuszki.No kurcze, to po co wczesniej mowiła mi, ze weźmie ją osoba która po nią przyjedzie pierwsza.Ja już się szykowalam, a tu takie wieści.Mówiła, ze rekonwalescencja może potrwac jeszcze z tydzień, żebym zadzwoniła we wtorek, ze może chetna osoba się rozmysli.Ale po co mi dawała nadzieję.Myslalam,z ę to Basiulec, ale potem zwątpiłam i jednak to żadna z nas. Bez sensu.Ja nie zawaliłam, zadzwoniłam do wolontariuszki jka tylko Diana mi dała nr tel. do wolontariuszki i jak widać ktoś był szybszy, a aj neta nie mialam i nie zaglądałam na laciate wtedy, a szkoda... zadzwonię jeszcze we wtorek jak kazała, może przeforsuje to ze mam lepsze warunki, itp. tak się nastawiłam...buuuuuuuuuuuu
Basiulec:) nie uraziłaś mnie, ciesze się, że obie chcemy jak najlepiej dla suńki:) Zobaczymy co da się zrobić.Zaangażuję koleżankę z Wawy, żeby się tam wybrała i dowiedziala wszystkiego konkretnie. Pozdrawiam gorąco!!! ps.ale się wkurzyłam hrrrrrrr |
||||||||||||||
|
plinka
.
|
A ja bym nie dzwoniła, bo to chyba i tak bez sensu, jeśli ta wolontariuszka złych wiadomości udziela. Może trzeba zadzwonić do schroniska a nie do wolontariuszek?
Trzeba się dowiedzieć konkretnie kiedy ta sunie będzie już do odbioru i po nią pojechać. Pewnie kto pierwszy ten lepszy a nie umawiać się z wolontariuszami, bo tak na prawdę wolontariusz ma mało do gadania, to schronisko decyduje komu psa oddaje- wiem z doświadczenia. |
||||||||||||||
|
edhel
Aktywność na forum
|
No wiem, ale ona powiedziała, ze tamtej chetnej osobie podala nr tel do dyrektorki, bo uznała, ze jak ona pierwsza zadzwoniła to niech się umawia, a mnie w tym momencie olala, nie powiedziała od razu.Ale jak mówię, kolezanka z Warszawy tam się przejdzie i dowie konkretnie co i jak i wtedy będziemy wiedziec.
A sunia jest jak na razie w szpitaliku, wet ma ocenić kiedy może wyjść. Pozdro |
||||||||||||||
|
Ania
Aktywność na forum
|
No to nieźle
|
||||||||||||||
|
Basiulec
|
kurcze marcela miała racje ze na tym paluchu to sie jakies dziwne rzeczy dzieją
|
||||||||||||||
|
Kika
Aktywność na forum
|
Skontaktuj się z kimś z odpowiedzialnych przcowników- wolontariusze nie zawsze mają pełną wiedzę. |
||||||||||||||||
|
bea
.
|
(22) 846 02 36, (22) 868 15 79, (22) 868 06 34. To telefony na Paluch.
|
||||||||||||||
|
marcela
Aktywność na forum
|
Tak też myslałam, że tak będzie... I nawet specjalnie mnie to nie zdziwiło... to nie jest pierwszy przypadek, że psiak jest "zaklepany" a co się okazuje wyprowadzony trzecimi drzwiami... (przez zupełnie inna osobe) Takie to kierownictwo i nic na to dziewczyny nie poradzicie... bo o wydaniu psa nie decydują wolontariusze tylko Pani kierownik i to ona wydaje psy. Ja jeszcze próbowałabym dzwonic edhel. Może się uda. Tam co chwilę co innego mówią... |
||||||||||||||||
|
plinka
.
|
Tylko że z kierownictwem nikt nie rozmawiał tylko z wolontariuszami. |
||||||||||||||||
|
marcela
Aktywność na forum
|
I tutaj jest błąd . Sorry dziewczyny ale źle się zabrałyście do adopcji tej suni... Takich spraw nie załatwia się tylko z wolontariuszami bo oni w niektórych sprawach nic nie zrobią... Trzeba było walić drzwiami do kierownictwa... od samego początku. |
||||||||||||||||
|
bea
.
|
..... jeszcze raz przypominam (22) 846 02 36 , (22) 868 15 79 , (22) 868 06 34 . To telefony na Paluch.
|
||||||||||||||
|
magicznaoaza
|
Właśnie dzwoniłam na Paluch i rozmawiałam z jakimś facetem, który powiedział, że sunia dochodzi do siebie i jeśli lekarz orzeknie, że już może, to 07.12 po godzinie 12:00 będzie do adopcji. Nie ma czegoś takiego jak rezerwacja, bierze ją ten, kto pierwszy po nią przyjedzie - tak powiedział. Więc do roboty.
|
||||||||||||||
|
marcela
Aktywność na forum
|
No to do roboty edhel działaj kobieto.... bo inaczej ktoś inny będzie sie nią cieszył. |
||||||||||||||||
|
Kika
Aktywność na forum
|
I to jest konkretna informacja - dzięki Paulina |
||||||||||||||||
|
edhel
Aktywność na forum
|
Hej, ja też dzwoniłam i tego samego się dowiedziałam, mam zadzwonić 7.12. rano i się dowiedziec co i jak, bo to podobno wstępny termin i zabierze ją ta osoba która ma lepsze warunki, tak powiedziała babka, więc wczesniej dzień lub dwa dzwonię i jadę jak tylko będzie mozna!!!!
|
||||||||||||||
|
CUDNA SUNIA MARZNIE NA PALUCHU!! |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.