5 letnia sunia z Wrocławia już w nowym domku :) |
Negri
|
Suka trafiła do schroniska tydzień temu, ma ok. 5 lat. Była od nas adoptowana gdy miała 2-3 lata. Razem z nią oddano jeszcze kundelka. Sunia jest bardzo przestraszona, troszkę histeryczna. Wszystko trzeba przy niej robić na powoli i spokojnie. Tak się boi ze nawet jedzenie jej nie interesuje. Jest na boksie z innymi psami, z ogrzewanym środkiem i wybiegiem ale jeszcze nikt na tym wybiegu jej nie widział - a miski z jedzeniem dawane są na wybieg wiec nawet nie wiem czy wychodzi i je Szans na osobny kojec nie ma bo wszystko zajęte przez amstaffy Widać ze chce się przytulic i nawiązać kontakt ale się strasznie boi.
Zdjęcia: [img][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][/img] [img][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][/img] |
||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez Negri dnia Czw 14:26, 25 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz |
Negri
|
[img][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][/img]
[img][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][/img] [img][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][/img] |
||||||||||||||
|
Negri
|
[img][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][/img]
[img][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][/img] [img][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][/img] |
||||||||||||||
|
Diana S
Aktywność na forum
|
Ludzie podali powód dlaczego ja oddaja?
To dla niej szok, znowu znaleźć sie w tym okropnym miejscu jakim jest schronisko. |
||||||||||||||
|
Negri
|
Wiesz co, oddała matka dziewczyny która te psy brała. Powiedziała ze córka jest w szpitalu, ale zastrzegła by jej psów nie zwracać.... oczywiście oddawane nocą wiec przyjął pielęgniarz tak to by biuro pewnie nie przyjęło. Rozmawiałam z pracownikami ale nikt nie wie o co do końca chodzi.... jak córka się pojawi to psy zostaną jej oddane tylko czy się pojawi......
Musze dorwać tego pielęgniarza co przyjmował ale jakoś się mijamy.... |
||||||||||||||
|
GoskaGoska
|
czy zacząć oglaszac sunię?
|
||||||||||||||
|
Negri
|
Myślę ze warto bo ona już straciła na wadze a jest tydzień dopiero w schronie
|
||||||||||||||
|
kamilka91
Aktywność na forum
|
Biedna psina... Oby właścicelka sie po nia zgłosiła
|
||||||||||||||
|
bea
.
|
Negri bo dalmaty tak maą. Czy jedzą czy nie to w schronie nikną.
A sytuacja prawne jest do niepozazdroszczenia. Jak to u was wygląda?Schron wydaje psy bez unormowanej sytuacji prawnej? |
||||||||||||||
|
Negri
|
Ja sama nie wiem jak oni mają zamiar to zrobić...... mają wpis ze oddał właściciel czyli niby można wydać od razu....
|
||||||||||||||
|
GoskaGoska
|
a wy nie macie telefonu do wlascicielki skoro ta sunia od Was?
Moze zadzwonic i zapytac dziewczyny jakie ma plany? |
||||||||||||||
|
Danka
Aktywność na forum
|
Ta suczka bardzo przypomina biedną 8 letnia sunię oddana do schroniska w Bydgoszczy przez "czułego" własciciela , chciałyśmy ja zabrać ,tylko urwał się kontakt z koleżankami ( pojechały na urlop) i nie zostawiły namiaru na zastępstwo.
Sunia na kwarantannie nie jadła ,płakała, cierpiała ,nie wiedziała gdzie jest ,nie umiała przestawić się na warunki schroniskowe Ale nikt nie "zauważył " tego drobnego szczegółu i po kwarantannie wsadzili ja do boksu z innymi duzymi suczkami . Przeżyła tam CZTERY DNI . Tyle wystarczyło zeby ja zagryzły inne psy. A wystarczyło żeby ktoś zwrócił uwagę zobaczył w niej cierpiącego psa który trafił do dżungli i mogło być inaczej.Tym bardzie że sama dobijałam się ciągle o kontakt w sprawie zabrania jej do hotelu. To powinno byc przestrogą że nie mozna kazdego psiaka niezależnie rasy traktować jednakowo . Dlatego prosze o zwrócenie na nią uwagi . Jeżeli nie będzie wyjscia trzeba ją natychmiast zabierać . |
||||||||||||||
|
kamilka91
Aktywność na forum
|
Była tam dłużej. A jeśli chodzi o 'niezauważenie', to pomimo tego, że bydgoskie schronisko jest jednym z najlepszych w Polsce, to wiadomo, rajem nie jest. Pracownicy widują psy 2-3 razy dziennie, kiedy sprzątają i karmią, tylko zwracają uwagę na zachowania, stan podopiecznych . Zwierząt w schronisku jest coraz więcej, a pracowników-wciaż tyle samo. Jedyną osobą, która opiekowała się dalmatynką (tzn. zwracała na nią jakąś szczególną uwagę) byłam ja. Przykro mi, że wyjechałam i nie zostawiłam żadnych danych kontaktowych, ale nie przypuszczałam, że coś może się stać w tym czasie (o dziwo sunia jeszcze w miarę dobrze znosiła pobyt w schronisku, bo nierzadko bywają psy znacznie gorzej radzące sobie z nową sytuacją...) Poza tym taka jest procedura w naszym schronisku, że psy trafiają najpierw do 'kwarantanny' (a raczej: do 'nowoprzyjętych'), a następnie małe psy do 'boksów głównych', a te większe-do 'dużych psów' (albo, na nieszczęście psa, na wybieg...) Przepraszam za offa |
||||||||||||||||
|
Danka
Aktywność na forum
|
I o tym Kamilko piszę .
Przykro mi ale jest to przestroga nie mozna przydzielac psów tylko wielkoscią ale tez np charakterem . |
||||||||||||||
|
kamilka91
Aktywność na forum
|
Zgadzm się z tym... ale nikt z pracowników nie ma czasu (albo i czas jest, ale przecież nikt im za to nie płaci ), aby sprawdzać po kolei charakter każdego psa i decydować, gdzie będzie mu najlepiej... A nawet jeśli ktokowliek liczyłby się z moim zdaniem, to i tak niewiele jest miejsca w schronisku dla "miłych psów" Zawsze któryś będzie silniejszy, będzie gryzł słabsze Robiłam co mogłam, przepraszam, nie udało mi się |
||||||||||||||||
|
5 letnia sunia z Wrocławia już w nowym domku :) |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.