 |
 |
|
 |
 | |  |
edhel
Aktywność na forum

Dołączył: 23 Gru 2006 |
Posty: 186 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Syców/Wrocław |
|
 |
Wysłany: Sob 08:49, 05 Kwi 2008 |
|
 |
|
 |
 |
a ja muszę się pochwalić Nera dostała pierwszą cieczkę jest panienką hehe!!! Kupiłam jej majteczki, czarne; jeszcze tylko pejcza jej brakuje;P ale coś mama mówi, ze nic nie ma, nie plami, pewnie sie wylizuje na bieżąco, bo raczej sie nie pomyliłam i rzeczywiście ma cieczkę...rano jak się obudziłyśmy razem to zauważyłam krew tam, do tego mój Chester dzień wcześniej dziwnie sie zachowywał w stosunku do niej, był podekscytowany trochę więc to chyba pewne... Ale nie martwcie sie, pilnuje, jest w innym pomieszczeniu, a poza tym mama cały czas jest z Nerą(zajmuje sie jak wnukiem;P) W ósmym miesiacu dostała 
|
Ostatnio zmieniony przez edhel dnia Sob 08:51, 05 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
plinka
.

Dołączył: 19 Lut 2006 |
Posty: 2734 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Białystok |
|
 |
Wysłany: Śro 11:51, 28 Maj 2008 |
|
 |
|
 |
 |
Co do sterylizacji..
Jestem wściekła.. W sumie po zabiegu Mika b. szybko wróciła do formy wszystko było ok, ale teraz.. Nie dość, że Mika popuszcza mocz, to jeszcze porobiły się jej prawdopodobnie jakieś zrosty po zabiegu.
Byliśmy dziś u weta, po południu idziemy jeszcze raz - na wizytę do chirurga. Prawdopodobnie trzeba będzie jeszcze raz otwierać i operować..
Ja to mam pecha.
Jak człowiekowi zależy na zwierzaku, dba o niego jak może, kocha go z całego serca to jak na złość moje zwierzaki dość często chorują, po zabiegach mają prawie wszystkie z możliwych komplikacji.
Aż teraz strach czegokolwiek ruszać 
|
Ostatnio zmieniony przez plinka dnia Śro 11:51, 28 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
plinka
.

Dołączył: 19 Lut 2006 |
Posty: 2734 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Białystok |
|
 |
Wysłany: Pią 10:55, 30 Maj 2008 |
|
 |
|
 |
 |
kimidori napisał: |
Ale Mika już jakiś czas temu była sterylizowana!!! |
14 listopada 2007...
Dotty napisał: |
Paulinka może skonsultuj sunię u innego (dobrego weta z usg) zanim pozwolisz ja znów ciąć. |
Rozmowa z chirurgiem, bardzo mnie uspokoiła. Okazało się, że panie wet trochę nie potrzebnie narobiły hałasu (i mnie śmiertelnie przestraszyły ), bardzo dobrze, że jednak umówiono mnie na wizytę ze specjalistą w tym zakresie
Wet stwierdził, że usg nie ma sensu, bo nie wykazałoby tego co nas interesuje.
Myślę, że chodzę do dobrej kliniki Największa w Białymstoku, mają różnych specjalistów w danej dziedzinie i wszystkie badania robią na miejscu.
A więc - póki co ciąć ponownie nie trzeba uff.. Z czego bardzo się cieszę, bo to znowu uniemożliwiłoby Mice normalne funkcjonowanie, a więc spacery, bieganie, nie mówiąc już o treningach frisbee czy agility.
Zrobiliśmy też przy okazji, bo już od dawna planowałam dokładne badanie krwi - wszystko ok. Nie ma to żadnego związku z powyższym, ale chciałam tak sobie zrobić, żeby być spokojniejszym.
Jedyne co mnie martwi to złe wyniki moczu W ogóle z tym moczem to różne dziwne rzeczy sie działy.
Spędziłyśmy dwa dni w klinice, no i efekt tego - musimy przejść na specjalną dietę, no i przyjmować leki. 
|
Ostatnio zmieniony przez plinka dnia Pią 10:55, 30 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
 |
 | |  |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 8 z 9
|
|
|
|  |