dalmatek
Dołączył: 25 Paź 2007 |
Posty: 10 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Wysłany: Pią 22:53, 26 Paź 2007 |
|
|
|
|
|
24 sierpnia odszedł mój słodki , kropkowany pyniek BOY. BYł bardzo lubiany, zawsze uśmiechnięty.Chorował od kilku lat, w maju się bardzo pogorszyło, walczyłam o niego wszelkimi sposobami( po 3 godziny snu na dobę, po 2 litry kroplówek) , a na początku sierpnia przyplątało sie migotanie przedsonków, leki nie pomagały..... nie jadł ok. 2 tyg,wodę w misce "macał" mordką, miał trudności z poruszaniem,podnosiłaqm go i kładłam, znosiłam i wnosiłam po schodach i w końcu... podjęłam decyzję, z którą po dzisiejszy dzień nie mogę się pogodzić..... TO sie stało w domu, podobno nawet nie zareagował na zastrzyk......odszedł na własnym posłanku, mąż zawiózł go na działkę,tam gdzie tak bardzo lubił biegać. Dlaczego to tak bardzo boli,m że nie mogę całować moich aksamitnych uszek, był moim drugim dzieckiem, ponad 13 lat z nami.....
|
|
boguslaw12
Dołączył: 16 Lis 2008 |
Posty: 4 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Czernica Płeć: Mężczyzna |
|
|
Wysłany: Czw 14:51, 31 Gru 2009 |
|
|
|
|
|
Zobaczyłem tę stronę i żałuję że tam byłem . Obok na tapczanie leży moja Szajba (dalmatynka )i nie wyobrażam sobie że kiedyś ją nie będzie .
|
|