Moje szczescie Moira odeszla wczoraj:( |
KAska
Aktywność na forum
|
Witam
Wczoraj Moje kochane 11 letnie szczescie odeszlo. Chyba byl to zawal bo miala problemy z sercem po operacji. Nie sadzilam, ze pies moze byc taki wspanialy. Brak mi slow by opisac jakie szczescie mialam, ze zamieszkala z nami. Kazdego dnia cieszylismy sie ze ja mamy, a ona sie odwzajemniala. Nie moge sie pogodzic , ze ja juz nie zobacze, przytule, ze nie zrobi minki, nie zabierze skarpety, nie zaszczeka sie na mnie jak jej czasu nie poswiecalam. Bardzo bardzo Dalmatynczyki przywiazuja sie do czlowieka. byla ze mna zawsze i wszedzie. jakwyjezdzalam, nie jadla i nie wychodzila na pole na znak protestu:( Wielki temperament, spontanicznosc, silna wola, radosc okazywana machaniem ogonka we wszystkim co robila, wielka madrosc roztropnosc ,zdolnosc kojarzenia i zapamietywania. mam wielka pustke.caly dom ma. Byl przciez MOira przepelniony.Stale bywala z czlowiekiem i przy czlowieku. NIe sadzilam ze moze az taka silna,ogromna wiez miedzy czlowiekiem a Psinka. Pozdrawiam wszystkich..i przepraszam za "wyplakanie "sie na forum Kasia NIe potrafimy sobie z ta strata poradzic!!! [/img][/quote][/code][img][/img] |
||||||||||||||
|
Bynik
Aktywność na forum
|
Współczuję, bo wiem co znaczy taka strata. Ciężko się z nią pogodzić.
Później jest lżej, ale na dnie zawsze coś pozostaje. Coś, co nie umiera nigdy. |
||||||||||||||
|
Kika
Aktywność na forum
|
KAska , wiem co czujesz- to boli strasznie i dlugo.
|
||||||||||||||
|
FiGa
.
|
Żadne słowa nie ukoją tego bólu, nie sprawią, że ta potworna pustka i okropne pytanie "dlaczego?" znikną. Wiedzcie jednak, że jesteśmy z Wami. I razem z Wami przeżywamy te trudne chwile. Wiem co znaczy stracić przyjaciela, wiem jak to boli, wiem również, że bolec będzie długo.
Kasiu płacz, wspominaj, kochaj Moire. To jeszcze tak świeża rana, minęło tak mało czasu od jej odejścia... A wspomnienia to najpiękniejsze co po sobie zostawiła. Spędziła z Wami 11 długich lat. Jestem pewna, że odeszła szczęśliwa, wielu psom nie jest to dane.. Trzymajcie sie cieplutko. |
||||||||||||||
|
kimidori
Aktywność na forum
|
Myślami jesteśmy z Tobą Kasiu, wielu z nas przez to przeszło (ja też) wiec wiemy jak to boli...
I bardzo dobrze że sie tu wypłakałas, my Cię rozumiemy i łączymy się z Tobą w bólu.... |
||||||||||||||
|
KAska
Aktywność na forum
|
Dzieki!!!!!!!!!
MIelismy fiola na jej punkcie.Wszyscy.Jezdzila autkiem wszedzie z nami,miala swoje kocyki poduszki. Byla wiecej niz przyjaceielem.BYla czescia rodziny. Moze moglam jej jakos pomoc, przedluzyc zycie. .. pytanie bez odpowiedzi. PRzezyla ze mna 1/3 mojego zycia. Odeszlo z nia wiele. Niewinne bezbronne piekne stworzenie. Nie trzeba bylo ja nawet wychowywac. Sama wiedziala czego jej nie wolno. Tak pusto bez niej. tak niezrozumiale. zawsze byla ...na wszystkich zdjeciach jest przy nas. Ona nas my jej nie odstepowalismy. MAdre bystre oczy rozpoznawaly w lot humory domu. rozsweselala i zmuszala do zabawy jak bylo zle.Niestrudzona wesolka..pisac by mozna bylow nieskonczonosc.. Czesc mnie odeszla... dusza boli......nie znam lekarstwa na ukojenie rozdarcia. wybaczcie.....nie spalam w nocy ... oczy bola z placzu:( pozdrawiam |
||||||||||||||
|
FiGa
.
|
Kasiu, może warto pomyśleć o psiaku, który zapełniłby pustkę po Moirze?
Żaden inny pies nie będzie nią, nie zastąpi... ale pomoże sie pogodzić z jej odejściem, a i Moira będzie spokojniejsza za TM wiedząc, że ma sie kto wami opiekować... Tak wiele mamy dalmatków w schroniskach, nawet 5-miesięczne dalmatkowe dziecko nie ma szczęścia http://www.dalmatynczyki.fora.pl/pies-szuka-pana,30/paluch-samica-szczeniak,581.html |
||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez FiGa dnia Nie 18:17, 20 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz |
Ela Skórska-Klimowicz
Aktywność na forum
|
Wspólczuję , popłakałam się ... trzymaj się... |
||||||||||||||
|
Diana S
Aktywność na forum
|
Własnie Kaska nie mysleliscie o innym psie?...
jest sunia na paluchu 5 miesieczna potrzebujaca pomocy... |
||||||||||||||
|
bejti
|
Jaka to wielka szkoda, że pieski żyją tylko tyle ile żyją i w pewnym momencie znikają z naszego życia... To jest okropnie smutne. ;-( Współczuję Kasiu...
Moira zostanie na zawsze w Twoim serduchu, to jest pewne. Bądź dzielna! |
||||||||||||||
|
KAska
Aktywność na forum
|
Dziekuje za zrozumienie.
ONa odeszla wczoraj. NIe potrafie myslec o innym psiaku. Chocby byl najfantyczniejszy.Mama bardzo chce dalmatynczyka. Dla mnie zbyt malo czasu minelo. Pojawila sie u mnie w najtrudniejszym momencie mojego zycia i swoja niezmordowana radoscia nie dala mi spasc w dol. PRzygotowywalam sie dozostania "mama dalmatynczka' Czytalam ksiazki. karmilam co 4 godziny na poczatku wstajac w nocy:)zmienialam diete dodawalam otreb na trawienie, witamin.(teraz sie z tego smieje) wysnilam sobie dalmatynczyka w dziecinstwie jak doroslam spelnilam marzenie.Boze bylo to wczoraj;( chodzila za mna krok w krok czesto przydeptujac mi papuciaa:) jakja lapalam ze w lazience stoi za mna udawala ze cos strasznie wacha i po to tam jest. Uczyla mnie siebie. byla czesto madrzejsza niz mi sie wydawalo. Nie byla bez wad;), ale kazde dziwactwo w porowaniu do zalet uchodzilo jej na sucho. mam jej patyczki w pokoju.. zabawki... legowisko.. czasem mi sie wydaje ze slysze jej tuptanie..ale wiem ze jej juz nigdy nie zobacze.NIgdy mnie nie wyciagnie z lozka, nie zamelinuje czekoladek pod poduszke:D nie zamruczy jak ja przycisne zbyt mocno przytulając. to tak nagle na mnie spadlo...przeszla dzielnie operacje. Po niej mdlala. Dostala leki na serce ale nie pomagaly.nie mozna bylo zrobic ekg bo sie trzesla u weterynarza.. pewnie byl to atak serca... ale 11 lat to nieduzo jak na dalmatynczyka... staram sobie to jakos wytlumaczyc, ale smierc trudno wytlumaczyc. Dziekuje ze jestescie... POzdrawiam moze inna rase wziac jak ochlone? boje sie porownan do MOiry, ze podswiadomie bede niezadowolona ze szczeniaczka, ze nie jest podobny do Moirusi. |
||||||||||||||
|
FiGa
.
|
Wybór psiaka należy tak czy inaczej tylko i wyłącznie do was.
Ja kocham te nakrapiane mordeczki i nie wyobrażam sobie domu bez niej. Jesli chodzi o mnie to inny psiak ok, ale kropek obowiązkowo Trzymajcie się cieplutko, Moira patrzy na Was z góry i pewnie jest jej smutno, że sprawiła Wam przykrośc... Pozdrawiamy serdecznie. |
||||||||||||||
|
barbra
Aktywność na forum
|
Przytulamy Cię Kasiu. 28 lutego minie rok gdy odeszła ode mnie moja największa psia miłość, do dziś bez wzruszenia nie potrafię o tym pisać ani opowiadać i tak już pewnie zostanie. Myślałam : żaden psiak mi jej nie zastąpi, potem: może przygarnąć psiaka innej rasy i..............znów dalmatynka darowuje nam swoją wielką psią miłość. Ty też ją znajdziesz Kasiu, czego życzymy Ci z całego serca
|
||||||||||||||
|
Ania
Aktywność na forum
|
Współczuje Ci bardzo... Ale Miorze napewno dobrze jest za TM, czeka tam na Ciebie.
[*][*] |
||||||||||||||
|
KAska
Aktywność na forum
|
hm..
Nie potrafie zmienic JA na innego psa.Nie da sie przeniesc uczuc emocji. to Ja kochalam bardzo.. Jak czlowieka, a moze i bardziej bo czlowiek sobie pomoze na rozne sposoby, a pies ma tylko czlowieka do pomocy. nie wiem czy potrafie zastepujac moje kochanie innym przestac cierpiec. to jak profanacja jej pamieci.(mam nadzieje sie mylic) to nie klocek ktory jak sie zepsuje mozna dobrac podobnie wygladajacym i po klopocie.. tak bardzo chce myslec inaczej, ale nie potrafie:( nie moge spac.caly czas mam jej mordke przez oczami Pozdrawiam |
||||||||||||||
|
Moje szczescie Moira odeszla wczoraj:( |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.