Dlamatyńczyk z Józefowa szuka domu! - Łaciata Strona FORUM

i badania na cukrzyce trzeba zrobić i podac mu ten lek o ktorym mi Bunia napisala, tzn nawet nie lek tylko jedzenie w kroplówie. we wtorek chyba już się uda do niego pojechać z kaską i całuskami od nas.

Kate jeśli to możliwe to chciała bym się z tobą zabrać do Grysa

Jasne, tylko musimy umówić się z Danką i oczywiście Pati. Obydwie chore....Mam nadzieję, że uda sie w połowie tyg. Zadzwonię do Ciebie i się dogadamy tylko kwestia umówienia gdzieś na mieście. Dam znać. Pies cudo i rzeczywiście jakby schudł ale nie jest już taki wygiety no i w ogóle się rusza a na poczatku sama wiesz jak było.

Ok. dzięki,a Danusi i Pati życzę powrotu do zdrowia

To przepiękny piesek!!!! Przy Pati znalazł motywację do życia, więc wszyscy mocno liczymy na twoją silną wolę Grysiku!!!
Tobie Pati i mamie życzymy duuuużo zdrowia!!

byłam dzis z dziaduniem u weta. Miał pobrana krew do badan wyniki będa jutro. Dostał ornipural witaminy i kroplowki.
zapłaciłam 60zł

Kochana, Bea przesłala mi Twój numer konta, jutro lub najpóźniej pojutrze ureguluję za pieska co trzeba. Jak on się czuje? Czy jest jakaś poprawa? czy sprawdzany bedzie pod kontem cukrzycy? Dzieki i pozdrawiam.

Piesek podobno już czuje się dobrze, biega, burczy na inne pieski, je itp itd. Udało się, dzięki Pati.

dziadus ma sę dobrze własnie wyje w niebogłosy . Pogwałciłam jego prawa do lania swobodnie mi na wykładzine i wsadziłam go do kenelu Laughing

co do jego wynikow. Sa REWELACYJNE leukocyty z 36 na........13!!!!!!
wszystko inne tez spadło bardzo jutro podam dokładne wyniki. Nikt nie moze w to uwerzyc dzaidek zdrowieje.
Zostały odstawione kroplówki, leki bez zmian. Ma byc pod kontrola lekarzy i badania co 7-10 dni .
Je jak smok jadł by cągle i aż przytupuje jak mu daje. Je sucha karme nawet już tylko taka mała dla małych ras pomieszana z mokrym

Ciesze sie bo dzieki wysiłkom wielu dobrych ludz Nuniek chyba najgorsze ma już za sobą Very Happy

kate napisał:

dzięki Pati.

eeeee tam weci trafili idealne z lakami a ja go tylko doglądałam. dzięki bogu juz nie ma kroplówek. znow odzyskałąm 8 godzin z dna

HURAAAA

Super,że już lepiej Wesoly

Tylko dlaczego wredna PATI wyrzuciła psa do kenelu Zabawa

Nie lepiej ciotka o pampersach pomyśleć Wsciekly

P.S.
Jutro sesja foto Marioli, a nie tylko żebym się za kropkami z aparatem uganiała i na stojąco wklejała Confused

Pozdrawiamy całą rodzinkę

Pati, planujemy z Danusią się w sobotę wybrać do Ciebie i Milorda....czy jak wolisz Grysa, mogę przywieźć pampersy dla doroslych, nawet nie wiem skąd i dlaczego mam paczkę. Helga zjadła opakowanie ale wnętrza nie tknęła.
I trzeba chcieć i miec podejście do psiaków by było im dobrze, weci to jedno a Twoja opieka i poświęcenie to inna sprawa. Dlatego jeszcze raz dzięki. Co myslisz o sobocie? I Magda też chce odwiedzić Was z nami. Pozdrawiam.

sobota moze być ale tak do godziny 2 pozniej musze zając sie Smartem w niedziele mamy wystawe . Musze go wykapac i ostrzyc.

Pappersy moga byc oczywiscie ja myślałam o dry bed tylko to koszt około 80zł u inych lejących psow sie sprawdza idealnie a psiak nie ma na sobie pampersa.

Niestey dopóki leje jak teraz siedzie w kenelu. Jemu nie przeszkadza on i tak głównie śpi albo leje Laughing

Scianełam wykładzine i położyłam starą brzydką zieloną Crying or Very sad

, której nieznosze.

Musze przyznac , ze to jeden z najbardziecz "czasochłonnych" psów i wiążacych mnie z domem. Jak widac warto było bo psiak ma sie coraz lepiej i oby badania ciągle wskazywały tylko poprawe

[quote="patiZET"]sobota moze być ale tak do godziny 2 pozniej musze zając sie Smartem w niedziele mamy wystawe . Musze go wykapac i ostrzyc.

Pappersy moga byc oczywiscie ja myślałam o dry bed tylko to koszt około 80zł u inych lejących psow sie sprawdza idealnie a psiak nie ma na sobie pampersa.

Niestey dopóki leje jak teraz siedzie w kenelu. Jemu nie przeszkadza on i tak głównie śpi albo leje Laughing

Scianełam wykładzine i położyłam starą brzydką zieloną Crying or Very sad

, której nieznosze.

patiZET napisał:

Musze przyznac , ze to jeden z najbardziecz "czasochłonnych" psów i wiążacych mnie z domem.

No i dobrze. Bo jak nic w tym tygodniu spakowałabyć manatki i poleciałabyś w świat. A tak. Mama ma Cię w domu i psiaki też. To jest plus Laughing

patiZET napisał:

Jak widac warto było bo psiak ma sie coraz lepiej i oby badania ciągle wskazywały tylko poprawe

Jak byłam pesymistką od samego początku, tak i ja teraz widzę światełko w tunelu. Pati a jak myślisz? Dlaczego właśnie tobie Gryska (ups Kate przepraszam) Milorda zwaliłam na głowę?

Są dwie mi znane osoby na dzień dzisiejszy króre by przygarnęły umierającego dalmata do siebie na dobre i na złe.

1. Bunia - no ale nawet nie powiennam pomyśleć o tym w tej stuacji Mariolkowej Wesoly

2. Pati - i tu skrupułów nie miałam Laughing

A dziękować Ci nie będę bo i tak zaraz coś napiszesz że ... nie bo to kto inny zasłużył... bo coś tam. Powiem Ci że jak Cię wreszcie poznamw realu, to Cię na rękach będę nosić za to co robisz za Orzeszka Wesoly

o i tyle

Pappersy moga byc oczywiscie ja myślałam o dry bed tylko to koszt około 80zł u inych lejących psow sie sprawdza idealnie a psiak nie ma na sobie pampersa

Pati,a co to za wynalazek?

Mam dla Was obiecany prezent w galerii Karolcia Cool

Ja też mam do Pati pełne zaufanie jeżeli chodzi o opiekę nad chorym zwierzakiem.

Wiem,że da z siebie wszystko albo i jeszcze więcej Jezyk