Gaja
Dołączył: 03 Lut 2014 |
Posty: 2 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Katowice Płeć: Kobieta |
|
 |
Wysłany: Wto 00:09, 04 Lut 2014 |
|
 |
|
 |
 |
Mam problem ze swoją psiną.
Jako szczeniak była bardzo potulna, dom zawsze był pełen ludzi i czuła się w nim i z nimi bardzo dobrze, była w centrum uwagi i wszyscy (oczywiście jak to szczeniakowi) słodzili do upadłego.
Otóż odkąd skończyła 2 lata okazywała lekkie zawahania nastrojów co do ludzi i innych psów. Widać że nie była już tak ufna jak wcześniej, a mieszkając w bloku, nawet jazda windą stawała się horrorem,mało miejsca"agresywny pies" i ten ogólny strach ludzi który to wszystko pobudzał.
Pomyślałam, że może kiedyś ktoś ją skrzywdził i niestety jako 12/13-latka olałam sprawe. Na spacery wychodził z nią tata(ja tylko od święta ponieważ była silniejsza ode mnie i tak zawsze dochodziło do bójki między nią a innymi psami.Ma wiele wrogów na osiedlu-.-), który z doświadczenia z poprzednimi psami, był stanowczy.
Problem się pogłębiał, nikt już nie przychodził w gości ponieważ było na tyle źle że psa trzeba było zamykać w kuchni, aby ktokolwiek mógł dostać się do mieszkania. Co jest utrapieniem dla nas jak i dla Gaji. Napisałam 'jest' ponieważ ten problem trwa nadal.
Gaja ma ok 8 lat i pojawia się kolejny problem-inny mężczyzna na jej terenie.
Niedawno okazało się, iż czeka mnie przeprowadzka i Gaja będzie mieszkać ze mną i z moim chłopakiem. Od ponad 2 lat Gaja nie potrafi się przyzwyczaić(chociażby do tonu jego głosu). Problem polega na tym, że ona lata sobie po mieszkaniu, a my z chłopakiem siedzimy zamknięci w jednym pokoju jak w więzieniu, bo mój pies nienawidzi obcych ludzi.
Bardzo Was proszę o jakąkolwiek pomoc, ponieważ już opadają mi ręce a sama bez doświadczenia boję się ich (chłopaka z psem) skonfrontować ze sobą. I jak tu mieszkać razem?! Ona nikogo nie wpuszcza do mieszkania!
Pewnie ciężko czyta się tak długiego posta, ale chciałam abyście mieli wgląd na całą sytuacje.
Pozdrawiam
|
|