|
Nie 21:52, 11 Maj 2008 |
14 |
16851 |
|
|
Barbara pisze o Bajeczce po roku... Ja zdałam sobie sprawe, że są własnie pierwsze dni maja, początek okropnej choroby Boyka, która doprowadziła do naszego rozstania w sierpniu. Bardzo trudno się pogo ...
|
Sob 00:17, 26 Sty 2008 |
151 |
31152 |
|
|
Dajcie mi nr konta na rzecz " naszych ukochanych kropek" ( najlepiej mailem- wiad. prywatna), niestety brak czasu nie pozwala mi śledzić forum bardziej dokładnie. Chetnie , w miare moich moż ...
|
Wto 18:26, 22 Sty 2008 |
22 |
17235 |
|
|
Kasiu, staraj się trzymać, ja to przeżyłam w sierpniu. Boy był moim drugim dzieckiem, cała rodzina sie śmiała, że on bez "mamusi" jest nieszczęśliwy i zagubiony. Ja musiałam jeszcze podjąc t ...
|
Sob 02:16, 19 Sty 2008 |
28 |
17121 |
|
|
Dawno nie byłam na forum, jak zaczęłam czytac o Fosterku, to myślałam jak Was wspomóc finansowo, niestety... doczytałam resztę postów i okazało się , że jest już za późno... Ukłon dla osób, które wal ...
|
Pią 23:59, 14 Gru 2007 |
40 |
3963 |
|
|
Cieszę się , że chociaz jedno dalmatkowe życie udało ci się uratować. Zyczę wam
obu wielu pieknych, pełnych miłości i radości chwil. Serdecznie pozdrawiam i uściski łapy dla małej.
|
Sob 01:05, 08 Gru 2007 |
106 |
6681 |
|
|
Witam, czy wiecie jak się skończyła sprawa tej suni z Palucha?????
|
Sob 23:34, 27 Paź 2007 |
8 |
14433 |
|
|
Dzięki za ciepłe słowa, zaczynamy rozmowy o piesku, myślę ,że jeżeli przygarniemy jakąś "bidę", gdyż nam nie zależy na żadnym "rodowodowcu" za ciężkie pieniądze, to Boy, tam na gór ...
|
Pią 23:45, 26 Paź 2007 |
32 |
3435 |
|
|
wybaczcie, ale jeszcze nie mogę, żal mi jej strasznie,ale to za wczesnie po odejściu mojego Boyka, chociaż bardzo bym chciała pomóc i poprostu ją zabrać do domu....... kochającego wszystkie cztery łap ...
|
Pią 23:36, 26 Paź 2007 |
8 |
14433 |
|
|
Przepraszam, że Was obciążam swoimi emocjami, ale minęły już dwa miesiące, a ja ryczę....tak bardzo za nim tęsknię, dom jest strasznie pusty...
|
Pią 22:53, 26 Paź 2007 |
5 |
16380 |
|
|
24 sierpnia odszedł mój słodki , kropkowany pyniek BOY. BYł bardzo lubiany, zawsze uśmiechnięty.Chorował od kilku lat, w maju się bardzo pogorszyło, walczyłam o niego wszelkimi sposobami( po 3 godziny ...
|
Strona 1 z 1 |
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) |
| |