adopcja - Łaciata Strona FORUM

witam !!!! zaadoptuje pieska bądz suczkę (sterylizowane bądz nie) jestem w potrzebie niedawno zmarł mi pekińczyk a miał 10 miesięcy Sad

jest mi bardzo smutno i samotnie w domu proszę jesli wiecie coś na temat niechcianych piesków w wieku tak do roku czasu piszcie do mnie [link widoczny dla zalogowanych]

To lepiej chyba w dziale "Pan szuka psa"... Mruga

a gdzie to mozna znaleść bo jestem nowa..

No, tematu już i tak nie przeniesiesz... któregoś z Modów trzeba poprosić Wesoly

A szukasz dalmatyńczyka, innego psa rasowego czy może być kundelek?

szukam rasowego psa rasa bezróżnicy aby był średni a jeśli duży to żeby miał krótką sierść bo chcę go trzymać w domu

A w czym przeszkadzałaby długa sierść?

Dołączył: 15 Mar 2006

Przesunęłam. Mod.

Droga Evelu, powiedz nam coś o sobie. Jak zauważyłaś, jesteśmy raczej grupą zajmującą się adopcjami dalmatyńczyków, ale są tu osoby które pracują też w ogólno-rasowych (jeśli mogę użyć takiego sformułowania) adopcjach. Czego oczekujesz od psa ? Co chcecie razem robić? Ile miesięcznie planujesz wydać na jego utrzymanie itp.
Psiaka innego niż wykastrowany/wysterylizowany nie wydamy Smile

I niestety muszę też zapytać co spotkało Twojego zeszłego psa- przykro mi ale to konieczna nam informacja.
Miałaś wcześniej jakieś psy?
Pozdrawiam
Danusia

Ewelo nie rozumiem troszkę Twojego podejścia "byle jaki, byle rasowy". Trzeba poczytać, dowiedzieć się jakie cechy charakteryzują poszczególne rasy i wybrać tę, która nam odpowiada, która do nas pasuje. Trzeba pieska dopasować do na i do warunków jakie mu możemy zapewnić Smile

Rasę trzeba poznać, czworonóg to odpowiedzialność, a dalmaty to wymagające psiaki.
Życzymy znalezienia 'tego' pieska, bardzo dobrze, że zdecydowaliście się na adopcję, to bardzo dobrze o Tobie świadczy. Masz serce dla zwierząt, a to cecha coraz żadsza niestety...

Pozdrawiam!

jestem ewelina Wink

mieszkam w woj. mazowieckim...niedaleko siedlec mieszkam z moim narzyczonym już rok czasu(prawie)układa nam się dobrze.mieliśmy wczysniej pekińczyka a co się z nim stało...dokładnie sami nie wiemy 26 grudnia zaczoł wymiotować pianą i przestał jeść (muślelismy z początku że się przejadł ale co było dziwne w święta duzo nie dostał do nie gościł się z nami bo byliśmy "w gościach " u mojej mamy (mama mieszka obok mnie w drugim domu) a piesek był w tym czasie w swoim domku ale co 2 godziny wychodził na dwór . uważamy że mógł mieć jakąś wadę w sobie bo naprawde sama lekarka nie wiedziała co mu jest ..byliśmy na to zawiedzeni bardzo gdyż bo bardzo kochaliśmy i trwało to tak(te wymioty i zanik apetytu) aż do 1 stycznia kiedy to znaleźliśmy go pod naszym łóżkiem jest to dla mnie okropne wyznanie gdyż jak go zobaczy łam to wiedziałam ze nie chciał umrzeć sam więc przyszedł w nocy do nas by nie czyćsię zamotnie w takiej chwili.... co jeszcze mam powiedzieć?? śmaiło pytajcie ... a co do rasy co do tego że jest mi rasa brz różnicy to dlatego że ja szukam przyjaciela w pewnym sensie... bo teraz jest straszie pusto w domu i cicho

rasa... napewno nie chcę psa z buldogów bo się ich boje ....za dużego psa też nie chce bo mamy mały domek a wiem że duże psy potrzebyją przestrzeni...myslałam o haskim bo wiem że te psy lubią biegac i ja tez;_) gwarantuje że nie dałabym umżeć mu z głodu a na samotnośc też by nie narzekał

Dołączył: 15 Mar 2006

Husky też potrzebuje bardzo dużo przestrzeni. Nie mówiąc że umie się przedostać przez każdy płot/siatkę.
A próbowałaś po prostu odwiedzić najbliższe schronisko?

W prawie każdym schronisku sa jakieś rasowe psiaki... Mruga

w moim mieście nie ma schroniska (siedlce) a do wawy mi troszkę daleko Smutny

Uprzejmie proszę przesłać to dalej, do swoich znajomych. Pozdrawiam.

Rita to młoda około 1,5 roczna suczka. Bardzo źle znosi pobyt w schronisku. Denerwuje się, boi, mało je. Jest niespokojna, inne psy dominują nad nią. Jest wobec nich uległa. Kontakt z człowiekiem sprawia jej ogromną radość. Gdy wyszła z wolontariuszami na spacer, bardzo się cieszyła. Jest zaczipowana, zaszczepiona. Jest cierpliwa i kochana, daje się przytulać, głaskać. Nie sięga wyżej niż do kolana, waży około 17 kilogramów.

Wszelkie osoby zainteresowane adopcją Rity proszę o kontakt pod adres e-mail: [link widoczny dla zalogowanych]