Hobby Waszych Dlmatyńczyków - Łaciata Strona FORUM

No pewnie, psu to nie szkodzi a cytryna ma dużo naturalnych witamin Mruga

Tylko watpie że coś takiego będzie mu smakowało..

No pewnie! moja Nadia ma 2 i pół miesiaca i je wszystko jabłka, pomarańcze ostatnio dorwała nawet cytryne.. Wesoly

jak jem jabłko albo pomatańcze to Nadia tak długo koło mnie stoi, skacze po mnie i piszczy aż jej nie dam chociaz troche. lubi też winogrona, pomodory, ogórki, papryke, marchewke musze spróbować dać jej jeszcze grejpfruta Wesoly

Nicola, nie dawaj winogron. Nie ważne czy są to winogrona świeże czy rodzynki, to podobno bardzo szkodzą psom (niekoniecznie objawy występują chwilę po zjedzeniu). Ta sama sytuacja dotyczy CZEKOLADY i roślin cebulowych (cebula, czosnek). Acha, i jeżeli chodzi o dalmaty, to ze względu na skłonności do kamicy należy ograniczać podawanie soli, a kaszanki, kiełbasy i wędliny wogóle nie powinny trafiać do psiego pyszczka.

I jeszcze buraków nie można dawac Mruga

przyznam, że o burakach nie słyszałem Mruga

wiesz może co one złego robią???

Nie mam pojęcia, ale znalazłam w necie czarną liste składnikó których psy nei powinny jeść:
Kasza
Cebula
Czekolada
Surowe białko
Surowe mięso ryb słodkowodnych
Mleko
Surowa wątroba
Gotowane kości
Surowe warzywa kawałkach

oj to nie wiem, kto tą listę napisał- trochę jest bez sensu Mruga

Kasz JĘCZMIENNA faktycznie w jelitach po kilku latach bałagan robi i doprowadza do oddzielania się kosmków. O mleku pierwsze słyszę, kości faktycznie lepiej dawać surowe, a najlepiej jak pies obgryzie tylko chrząstki, a resztę wywalać, surowe białko można dawać, ale nie przesadzać (w całości jajko można podawać nie częściej niż co trzy dni- najlepiej prawdziwe, wiejskie jajka bez dodatków wybarwiających itp), o wątrobie też nie słyszałem a warzywa psy mogą a nawet powinny jeść tyle ile chcą. Np. marchew surowa oprócz żródła beta karotenu pomaga przy trawieniu- szczególnie u starszych psów. Nawet na zdrowy rozsądek, jak by przestrzegać tej listy, to pies nic by nie jadł... Mruga

[link widoczny dla zalogowanych]
Tu była ta czarna lista Rolling Eyes

A to prawda, że nie wolno psu dawac ziemniakó w dużych ilościach ?
Bo Miki za jednego ziemniaka to się zabić może Wesoly

słyszałem, że ziemniaki powinny być rozdrobnione i nie mogą występować jako baza pożywienia, tylko jako dodatek w postaci warzyw.

moja Nadia za mleko zrobi wszystko nie potrafie jej tego odmówić.. a pozatym nic jej nie ma po mleku bardzo obserwuje to jak sie załatwia i robi bardzo ładne kupki, jezeli wogóle kupka moze być ładna Wesoly

a co do winogron to lubi sobie pomietosić winogrona i sie nimi pobawić czasem nawet zje kilka ale tez nie zauwazyłam zeby jej cos było . zreszta ona nie je owoców w wielkich ilosciach daje jej wszystkiego po troche.

moja weteranka mi powiedziała, że mleko owszem ale lepiej trochę wpdy dodać, żeby takie tłuste nie było - to się tyczy oczywiście 3,2 bo jak ktoś psu da 0.5% to się nic nie stanie... Ziemniaki szerzą grozę więc nie będę testował na psie, ale jajka faktycznie pani wet. mówiła że może ale tak jak admin mówi...

nerhaa napisał:

Ziemniaki szerzą grozę więc nie będę testował na psie, ...

Żartujesz? To mój pies powinien już leżec za krzakami.
Pies nie jest do testowania.

Psy podobno nie trawią ziemniaków.
Ja mam znacznie dłuższą czarną liste Wesoly

Mleka nie można dla szczeniaczków, bo wywołuje mocne alergie. w każdym razie ja nie dawałam mleka.
A co do jajek to wet mówił, że tylko żółtko się daje. Jednak ostatnio czytałam: Najlepiej dawać jajko gotowane bez róznicy czy na twardo czy na miękko. Chodz obecnie lepiej gotowac na twardo z powodu tej ptasiej grypy. Jeśli surowe to tylko żółtko nie więcej niż raz w tyg, bo surowe wpływa na pogorszenie sierści.

pAuLiNka napisał:

Psy podobno nie trawią ziemniaków.

właśnie dlatego nie duże ilości, tylko jeżeli już to trochę- jako dodatek. osobiście nie wiem, czy mój obecny dalmat wcinał kartofelki- nie przypominam sobie czy mu dawałem.

Wiecie może dlaczego buraki odpadają, bo strasznie mnie to zaintrygowało

aha, jeszcze co do tego jajka- nie będę forsował mojego zdania- być może faktycznie coś z białkiem nie jest halo. informację o jedzonku mam od naszej pani vet do której miałem bezgraniczne zaufanie. dlatego jeżeli będę podawał to tylko jajko w całości rozmieszane- no chyba że ktoś będzie w stanie zaserwować poważne veto Wesoly

Jeżeli chodzi o mleko to nawet był artykuł wczoraj o nim w gazecie. Podobno nawet ludziom szkodzi Shocked

Dlatego nigdy psu nie dawałam, nie zna jeszcze jego smaku. Kotu też nie daje, ale z całkiem innego powodu, koty perskiego nie mogą pić mleka bo później mają biegunkę Confused

O burakach nadal nic nie wiem, przeczytałam to kiedyś, nie pamiętam gdzie i tak mi utkwiło w głowie..