czy Wasze ukochane pocieszki wagarowaly?? - Łaciata Strona FORUM

Nie no Ty jestes bardzo spokojna tylko widzę że w/w osoby sobie jadą Wesoly

W związku z powyższym bardzo proszę o miłe przyjęcie naszej nowej koleżanki i nie czepianie się każdego słowa które ona napisze.

Dyskusja TAK. Próba zrobienia z nowej koleżani głpa NIE.

Mod Wesoly

bea napisał:

Dyskusja TAK. Próba zrobienia z nowej koleżani głpa NIE.

Mod Wesoly

dopiero teraz się kapnęłam, że ta "nowa koleżanka", z której robi się głupa to ja! Laughing

No i mam nadzieję że Cie to nie znięchęci. Po prostu i innych modów wkrada sie rutyna i próbują od razu usadzić nowego użytkownika.

Każdy ma prawo sie wypowiedzeć i każdy ma prawo sie uczyć poruszać na forum.
Modzi pokory i cierpliwości wymagam.

Raptem w żadnym wątku nie można się już z sensem odezwać, podyskutować na temat - to niby kłótnia, to robienie głupa.. Rolling Eyes

Mówie : pokory i cierpliwości nabyć trzeba dziewczyny Wesoly

ale na forum mozna miec odmienne zdania??
wymiana zdan jest kreatywna

KAska napisał:

ale na forum mozna miec odmienne zdania??
wymiana zdan jest kreatywna

jasne że jest. Można się dowidzieć, jak naucza psy ZKwP ( " histeria i krzyk") i , że nie ma to jak pozytywna szkoła klikerowa. Laughing

sekunda... ja nie mowie ze nie popelnilam bledu..
jesli sie czegos nie cwiczy systematycznie to wszystko sie zanika..
powody by mnozyc... najwazniejsze by pomoc mi ocalic psa przed samochodami i innymi zagrozeniami w przypadku ucieczki

bea

Modzi pokory i cierpliwości wymagam

AMEN, podpisuje sie pod tymi słowami rekami i nogami... Cool

KAska napisał:

sekunda... ja nie mowie ze nie popelnilam bledu..
jesli sie czegos nie cwiczy systematycznie to wszystko sie zanika..
powody by mnozyc... najwazniejsze by pomoc mi ocalic psa przed samochodami i innymi zagrozeniami w przypadku ucieczki

No i wg mnie jedynym, najszybciej działającym i najskuteczniejszym wyjściem będzie szkolenie w szkole klikerowej. amen. alleluja.

Mam nadzieję ze Gonia się na mnie nie obrazi, ale Kasiu zrób coś, żeby Unkas nie poszedł w ślady Azulki. Jej śmierć nie może być na darmo!!! Inni muszą wyciągnąc z tego jakąś naukę!!!!!!!! A jak sama widzisz, wystarczy ułamek sekundy, żeby stało się nieszczęście...
Na spacerach musisz go czymś zainteresować: rzucać patyka, zabawkę. Za każdy aport ciacho w nagrodę i to on zacznie chodzić za tobą a nie ty za nim.
No i na spacerach wszystko czego nauczyliście się na szkoleniu od nowa wprowadzić w życie. Jak będzie starszy to mu głupawka trochę minie, ale pojawi się myślenie jajkami. I zanim to się zacznie musisz go przywołać do porządku i ustawić hierarchię w stadzię, bo jak narazie to Unkas jest przywódcą.

KIMI!!!!

dokladnie zgadzam sie co do joty.
tylko nie potrafie na sobie skupic uwagi na spacerach!!!!!!!!!!!!!.. chociaz bywa lepiej.. polecialy: on i beagle. moj wrocil a beagl nie.. ale sie pocieszam. tyle ze musialam poczekac az sie wybiegal az ledwo zipial.. Macie racje musze opanowac sytuacje zanim mu sie okres "jaj.

moja ucieka ciągle. Dlatego na spacerach nie spuszczam jej ze smyczy raczej, boję się, że jej nie złapię, a poza tym ktoś może się jej przestraszyć, bo to nie jest mały psiak. I bardzo energicznie skacze.

Wybiegać może się raz w tygodniu w lesie, tam nie ma ludzi i nawet jak ucieknie to nic nikomu nie zrobi. Ma identyfikator z adresem na obroży, więc pewnie by się znalazła.

Przychodzi tylko na słowa "masz", "coś ci dam" itp. jak mam jej ulubione ciastka (inaczej nie przyjdzie!) oraz "ojej, Mika, a co ja tu mam" (mówię to takim zachęcającym głosem i udaję że mam coś w ręcę, zawsze się nabiera) gdy nie mam nic.

Poza tym jest strasznie szybka i zwinna, więc gonienie jej nie ma sensu, bo ona się nigdy nie męczy. Nie jest głupim psem, i wie, że jak ją złapię, to będzie miała karę (oczywiście, jeśli uciekła, a nie sama ją spuściłam) io długo nie będzie okazji do wylatania się, więc korzysta z wolności ile może.

Nie mam pojęcia, czy z mojej wypowiedzi cokolwiek wynika Mruga

dostałam jakiegoś dziwnego natchnienia i pisałam co mi tylko przyszło do głowy Jezyk

hehe nie wiem co jest ale ile razy na niego ponarzekam lub go pochwale sytuacja sie zmienia:D Wesoly

juz boje sie cokolwiek pisac. wczoraj na spacerku sie mnie sluchal.. wprawdzie na 20 ucieczek tylko2 razy za nim biegłam ale to i tak dobry wynik!!chociaz jak widze bardziej ode mnie interesuja go inne psiaki!!! towarzyski psiak;)

To się nie dziw, że Ci ucieka. Ja też bym uciekała na jej miejscu.

Psa nie wolno oszukiwać a tym bardziej karac jak go złapiesz.
Confused