Najdziwniejsze komentarze dotyczace waszych psów :) - Łaciata Strona FORUM

Było albo i nie.... mam wrażenie że każdy może coś w tym temacie napisać. Zacznę ja Wesoly

Idę z Mędrkiem a tu facet sie uśmiecha od ucha do ucha i krzyczy: Ale on ma kropek!!! Czy ma tyle samo lat co kropek?
Ja mu na to. Oczywiście że tak! jak na biedronkę przystało Jezyk

Mnie się często pytają, czy liczyłam ile mój pies ma kropek Laughing

No tak nie mam co robić Razz

na moją Zuzię kiedyś jedna pani zawołała:
Jaki piękny DALMALTAŃCZYK!!! Jezyk

dal to jak najbardziej ale z tym maltańczykiem to chyba przesada

Na Mikę też w różnych odmianach wołają:
-dalmatończyk/ dalmatańczyk
-darmatyńczyk/ darmatończyk
Laughing

A na mojego Mędka inkasenci i inni obcy ludzie którzy pukają do naszych drzwi mówią "o boże" i cofają sie o długi krok.
Dodam że drzwi zawsze otwieram z Mędrkiem w ręku.To znaczy łapię Mędę za obrożę i oboje stajemy w drzwiach najczęsciej na tylnych nogach. Inaczej sie nie da bo krope zawsze pierwszy pcha sie do drzwi Wesoly

Ostatnio przyszły do mnie Jehowe (łaziły po mieszkaniach), jakoś zanim im otworzyłam wyjątkowo tym razem zamknęłam Mikę, która oczywiście darła gębę. Uchylam drzwi wejściowe, a one: "Dobrze, że pani zamknęła tego tygrysa" Laughing

Dołączył: 18 Mar 2008

a ja na spacerku usłyszaam taki komentarz .... ale cudowny piesek, ale to ten z tych groźnych....
gdyby wiedzieli jaka to oaza spokoju Wesoly

Ostatnio na spacerze: oooo ten to chyba wpierdziel dostał bo ma oko podbite

Dołączył: 18 Mar 2008

ostatnio pewna pani głośno zachwycała się Fuxem ..."jaki śliczny piesek och ach ech..." po czym ztwierdziła że trzeba uroki odpędzić i pluła za lewe ramię Wesoly

Pewnego dnia, wracając z Bajeczką z łąkowego spaceru, z naprzeciwka "tanecznym krokiem" przemieszczała sie mocno zawiana para lumpów. W pewnym momencie jedno stanęło jak wryte, a po chwili usłyszałam wrzask patrz!, patrz! tyfus plamisty idzie Wesoly

W kwestii przekręceń nazwy rasy: dalmańczyk i maltańczyk:)

Kilka razy mieliśmy za to dziwne pytania... czy to jest dalmatyńczyk? Przytakuję... Osoba tłumaczy: bo wie Pani on jest chudy, widziałam tylko takie przepadliste.

Hm... to już przy naszej poprzedniej suni było pytanie podstawowe i zaznaczam, że my Lilki nie głodzimy. Po prostu dbamy o figurę Wesoly

Jak Lili była mała miała na głowie wystający guz potyliczny. Jedna Pani podeszła do męża i powiedziała: Pan to naciera, dobrze Panu radzę!

Jak ja szłam to jakiś facet z budowy wołał "jaki piękny pies" i ja odpowiedziałam wiem i potem znowu czy ty wiesz ze masz pięknego psa ja odpowiedziałam wiem i potem znowum coś gadał o pięknym psie

Widocznie trzykrotną prawdę mówił Wesoly

to sobie wyobrazcie co sie u mnie dzieje ja mam dwa Wesoly

droge kolo przedszkola unikam jak ognia bo jest...aaaa dalmatynczyk ...
i okolo 40 dzieci zwala nam sie na glowe i na ogony..

na wsi stoja pod domem dzieci zeby zobaczyc psy z bajki a ja ide do lasu na spacer to ludzie z domow wychodza zobaczyc te cuda Jezyk

takze czujemy sie jak gwizady filmowe a ja jeszcze zabiore ze soba Elfika to juz koniec mamy pzrechlapane bo dochodzi .... uuu jaki on piekniutki malutki
mozna pomacac

ja też mieszkam na wsi a jakoś nikt się tu tak nie ekscytuje. nie mówię, ze fajnie by nie było, gdyby tak ludzie szaleli na punkcie mojego Froda, ale... hmm, poczułam się trochę tak, jakby to na wsi same zacofańce mieszkały i nikt w życiu rasowego psa nie widział.

Dodam, ze u moich sąsiadów po lewo mają rasowe owczarki niemieckie,a po prawo bernardyny