Prince-Nasz ''Pączek w maśle'' - Łaciata Strona FORUM

odwiedziny u znajomych podczas niedzielnego spacerku gdzie Prince spotkał parę Chihuahua czyli Tobiasz i Coco.Ale było zamieszanie małe robiły wrzawe a Prince nie wiedział o co tu chodzi.
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

takie małe to potrafią rozkojarzyć Smile

fajna ta twoja psina:-)

Całe szczęście, że ich nie zjadł Wesoly

A ja nie lubię takich małych psów. Jak idę z moją krową to ich właściciele przeważnie siup je na ręce i ucieczka Laughing

Chociaż mamy parkę Yorków na osiedlu, których właściciel nie izoluje od psów i są całkiem fajne Mruga

Tak sobie myślę teraz, że chihuahua właściwie u nas nie ma, ciekawe Mruga

tu jest kilka ale rzadko w parku je widzimy,ich właściciele pewno się boją żeby żaden inny pies ich nie potórbował, ale tą parę akurat znamy i są tak zabawne zwłaszcza razem.Osobiście wole jednak dużego psa tak jak nasz Prince można się do niego przytulić no i jak uda mu się z nami spać to przynajmniej zajmuje połowe łożka a takie małe to aż strach brać ze sobą żeby i przez sen nie zgnieść.

w moim bloku są trzy psy, oprócz mojego Bajzelka. niestety z żadnym nie może mały się pobawić, bo właściciele szybko przechodzą dalej jak się spotykamy, albo mówią do swoich nie wolno..pociągają ich za smycz, żeby tylko przypadkiem się nie spotkali z naszym..Pod nami mieszka młode małżeństwo z dziećmi i mają kundelka trzyletniego, myślałam, że nasz mały będzie z nim mógł się bawić, ale gdzie tam..nie pozwalają dla swego psa podejść. Masakra normalnie. Muszę chodzić kawał drogi do takiego gospodarstwa, tam jest piesiu który lubi bawić sięz naszym:-)już widzieliście go na zdjęciach:-)

a tu trochę zdjęć z plaży w końcu raz udało nam się wybrać
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

ładnie się prezentuje Wesoly

, do wody nie chciał wejść?

chyba była za słona ale w parku do rzeki wchodzi bez problemu chociaż płytko i nie miał jeszcze okazji pływać

piesek z gracją Smile

mój Bajzel to by siedział w wodzie cały dzień

a oto kilka zdjęć jeszcze z końca wakacji
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

szkoda, ze takie małe te fotki - bo bardzo fajne widoki, no i kropek w roli głównej Wesoly

zapomniałem,to są tylko miniaturki jak na nie klikniesz to otworzy się duże zdjęcie w nowym oknie;)

no no...

niezły wyskok z wody:-) Smile

nasz Prince wylądował dziś u weta
nic poważnego ale strasznie nas wystraszył
po prostu rano na spacerze zaczął utykać na tylne łapy tak jakby nagle dostał jakiegoś paraliżu
ale po prześwietleniu rentgenowskim okazało się że nic poważnego prawdopodobnie przesilił mięsień
leży teraz na kanapie i jest z tego baaardzo nie zadowolony
dostał antybiotyk/przeciwbólowy na 10 dni i zakaz szaleństw na spacerach tylko szybki spacer i do domu i dużo odpoczynku co dla Princa jest katorgą