Krasnal Mędrek z Chrustów - Łaciata Strona FORUM

No nie ma jak 2 psy w domu Wesoly

Ja też tak mam Very Happy

zawsze temu drugiemu raźniej

A ciekaw jestem czy teraz by kota (może być w kropki) ze zrozumieniem przyjęły?

P.S. Fajne zwierzaki .....

Śliczne pieski!!!

Śliczne bo moje Wesoly

. Powiem wam w wielkiej tajemnicy że jest coraz lepiej. Mikuś zmienił się przy Mędrku niedopoznania. Z zastraszonego, walczącego o swoje psiaka zmienił się na kochaną przytulankę. Lizak z niego jest niemiłosierny. Mędrek w życiu nie miał tak czystych uszu jak teraz Very Happy

. Chłopaki śpią razem przytuleni, razem bawią się wszystkim czym popadnie, nawet swoją pańcią!!! TYlko ręce mnie już bolą od myziania. Strasznie są o to zazdrośni. Jak jeden podejdzie do mnie to drugi od razu podgryza i szczypie tamtego. Mędrek przy Mikusiu nauczył się szczekać w domu

. Nikt na klatce schodowej nie ujdzie uwadze tej pary. Stwierdzam że moje życie byłoby bardzo puste gdybym tych futrzaków nie miała.

bea gratulacje!!! bardzo madra decyzja Wesoly

Bumerang imie tarfione bardzo mi sie podoba tak jak i szzceniak. Twoj syn to mi mnie przypomina z dziecinstwa. Moja mama miala ze mna siódmy krzyz. Ciagle cos przywlekałam z ulicy . Dzieki Bogu, ze moja mama kocha zwierzeta wiec zawsze mi uchodzilo na sucho.

oba psiaki wygladaja pieknie najładniejsze zdjecia na oslanku jak razem leza

Bumerang słodki Very Happy

Tylko ile ten biedny Mędrek musi przez niego wycierpiec Sad

Całusy dla łasuchów Wesoly

Pati mój syn też mi kogoś przypomina Hyhy

MNIE!!! W dzieciństwie też chciałam ratować cały świat a teraz dzięki mojemu synkowi troszeczkę to robię.
Buniu Mędroza ma więcej cierpliwości niż na to wygląda. W końcu wychowywał się od szczeniaka z moim hiperaktywnym synem!!! Ogólnie rzecz ujmując cała moja trójka super się dogaduje. Jeden uczy się od drugiego, niekoniecznie samych dobrych rzeczy Confused

. No cóż, więcej ideałów w domy bym nie zniosła Gwizdze..

.

Wysłany: Wto 14:58, 06 Mar 2007

Bea zdjecia czaderskie a dla twojego synka to wielki buziak ode mnie za miłóść dozwierząt. Juz widac że wyrosnie na dobrego czlowieka.

Bumi śliczny jest a jk sie razem pieknie prezętują? a Ty mieszkasz w bloku czy domu?
janie wiem co zrobic z Zoja bo ja w bloku mieszkam na spaerkach Zet mnie ciaga a tu jeszzce Zoja na drugim koncu smyczy. Mysle i sie zastanawiam ale samym sercem to ja myslec nie moge Wesoly

Wysłany: Wto 16:36, 06 Mar 2007

Pati mieszkam w bloku. Nie powiem że jest to łatwe ale jakoś dajemy sobie radę. Mędrek na spacerach chodzi krokiem dalmackim czyli gzygzakiem. Bumerang zaś myśli że jest zajączkiem i jego krok przypomina bardziej kicanie. W ten sposób się przemieszczamy. Faktem jest że gonie moją latrorośl na spacery z psami. We dwoje zawsze łatwiej. A zresztą do wszystkiego mażna się przyzwyczaić Very Happy

Wysłany: Wto 16:51, 06 Mar 2007

kochane psiaczki, Mędrek chyba troche też jest podobny do mojej Zuzy(prawy profil zwłaszcza Wesoly

), przynajmniej taka poważną minę zrobil... Ale to chyba z tymi dalmatkami tak jest, plamiaste one wszystkie sznupki kochane....
a Boomerang wygląda fantastycznie przy tym stole no i jak wchodzi na głowe Mędrka

Wysłany: Wto 21:39, 06 Mar 2007

Bea
twoje psy napewno są szczęśliwe bo stworzyłaś im dom, o którym niektóre zwierzaki mogą tylko marzyć,
i nic to że mieszkasz w bloku,
jak się ma wielkie serce dla zwierząt to można stworzyć dla nich "dom" w dowolnym miejscu na ziemi bez względu na powierzchnię mieszkalną.

Fajne te Twoje psiaki są.... pozdrów je ode mnie

Wysłany: Wto 21:41, 06 Mar 2007

a no a no Bea.... fajnie że zaopiekowałaś sie smykiem Wesoly

Wysłany: Wto 21:44, 06 Mar 2007

Wzór godny naśladowania-widzę,żena tym forum dużo samarytanek-aż mi głupio...

Wysłany: Wto 21:48, 06 Mar 2007

elu nie ma co byc ci głupio zawsze można pomóc inaczej....
wpłacając na konto....
nr konta znajdziesz akcja na rzecz dalmatynczykom...

Wysłany: Śro 13:38, 07 Mar 2007

Właśnie mam zamiar to zrobić...

Wysłany: Śro 15:13, 07 Mar 2007

Dziękuje za gratulacje i ciepłe słowa ale chciałam wam przypomieć że to nie moja zasługa. Tak jak pisałam we wcześniejszych postach, dwa razy Bumerang trafiał do nowego domu. A on jak prawdziwy bumerang uciekał od ludzi i wracał do nas. Najnormalniej w świecie czekał pod blokiem na nas już w kilka godzin od oddania. Więc jak widać to on decyzje podjął z kim ma mieszkać. Twisted Evil

Ja zbytnio nie miałam nic do gadania. Embarassed