FOCO z Częstochowy - Łaciata Strona FORUM

Ja nie moge ależ on smiesznie wyglada! zabawny Fokusik.... Wesoly

Dołączył: 08 Mar 2007

Duuuże ukłony dla właścicieli!!!za cierpliwość,wytrwałość oraz serce,które ofiarowaliście psiakowi!! prayer

no trzeba przyznać, że bez tych trzech elementów trudno osiągnąć cokolwiek z psem... Oby wszystkim posiadaczom czworonogów tych cech nie brakowało...

oby!!! oby!!!!
Wam napewno nie brakuje... wiele wytrwałości i cierpliwosci i serca zeby taka bluze założyć i uszy spinką w kitke (dobrze widze?) i obfocic Foca a i jemu tego samego nie brakuje Wesoly

Ucałuj go od nas w okrągłą dupkę Wesoly

i wyklep porządnie Wesoly

(moja to uwielbia)

Z Fociem niestety jeśli chodzi o oklepywanie po dupce trzeba uważać, bo potrafi strasznie drastycznie zareagować czasem nawet na delikatne dotknięcie, tak jakby miał strasznie obolałą dupkę... a czasem można nawet i leciutko poklepać, ale nie należy to do jego ulubionych pieszczot, raczej się ich boi... Foco to już taki specyficzny egzemplarz... potrafi w sekundę zmienić nastawienie i podczas powitania czy pieszczot zacząć warczeć... zwykle gdy kontakt jest zbyt bliski... ,ale kto wie co w życiu przeszedł....

Admin napisał:

a najlepiej jak w butelce jest woda, ale może niekoniecznie takie zabawy w domu Mruga

Albo piach Twisted Evil

Moja woli właśnie z piachem, wtedy jest cięższa i fajniej ją się ciąga Laughing

Robson napisał:

A tu zdjęcia Foca-naszego modela pierwszej klasy w twarzowej czerwonej bluzie:
[link widoczny dla zalogowanych]

I nawet fryzurka zrobiona Razz

Robson napisał:

Z Fociem niestety jeśli chodzi o oklepywanie po dupce trzeba uważać, bo potrafi strasznie drastycznie zareagować czasem nawet na delikatne dotknięcie, tak jakby miał strasznie obolałą dupkę... a czasem można nawet i leciutko poklepać, ale nie należy to do jego ulubionych pieszczot, raczej się ich boi... Foco to już taki specyficzny egzemplarz... potrafi w sekundę zmienić nastawienie i podczas powitania czy pieszczot zacząć warczeć... zwykle gdy kontakt jest zbyt bliski... ,ale kto wie co w życiu przeszedł....

Rozumiem to, bo Zuzia też jak chorągiewka, z pieszczot potrafi w agresję w ułamku sekundy przejść. W jej przypadku dup-klepanko nie kojarzy się źle, ale np dotknięcie brzuszka (tylko w kilku miejscach) już jest bee. Więc podobnie jak Focio w życiu w kość dostała i tak to się na psychice odcisnęło i ciężko wymazać z pamięci. Obawiam się, że to już pozostanie, co najwyżej możemy uśpić ten strach...

Rany zawsze jak tak czytam co piszesz o Zuzi to stwierdzam, że strasznie podobne te nasze kropki!! jakoś tak uspokajająco to na mnie działa... Ale niesamowite jest to dla mnie jak silną rysę doświadczenia z przeszłości wyryły na psychice psa, bo generalnie po tylu miesiącach pracy z nim można by stwierdzić, że jest podporządkowany, że może nawet i jestem alfą w tym układzie(czasem gest, spojrzenie wystarczy by Foco wiedział co ma zrobić, przepuszcza w drzwiach i w ogóle) i wydawać by się mogło, że jako ta wyżej ustawiona mogę zrobić z nim wszystko, a tu tak mocno strach zakodowany czasem bierze górę... Na szczęście częściej widzimy uśmiech na twarzy psa i to strasznie cieszy!!

Zuzia jest u mnie ponad 2 lata, ale dopiero po kilku miesiącach zaczeła się kłaść na plecach i odsłaniać brzuch do miziania, wg moich przypuszczeń musiała być kopana, bo nóg tez się bała. Ona dodatkowo jest głucha wiec mamy utrudnione zadanie, ale tak jak mówisz uśmiech psiaka powoduje że wymiękamy bezapelacyjnie Wesoly

A jak sobie przypomnę jak w schronie miala ogon podwinięty tak, że dotykał jej brzucha, a teraz merda ogonem 24/7, to jestem szczęśliwa... bo czymże są te małe wady w porównaniu z tym co osiągnęłyśmy...

Foco to chodzące szczęście, podobnie jak Zuzia, a że ma czasami wahnięcia... każdy je ma, co nie?

Dokładnie!!!!! Wesoly

i Wielkie gratulacje dla Ciebie!! P.S. Ładny biały dywan!! i wiem czemu pierwszy dzień odzwyczajania Zuzy od kanapy skończył się na kanapie!! Zawstydziła ją ta różnica w bieli (między łapciuchami i dywanem) Mruga

hahahaha nie mów, bo zaraz do wanny ją zaciągnę i Zuzia bedzie miała Ci to za złe Wesoly

Co u Foca ???

Witamy! Tak pokrótce: Foco ma się dobrze, poza tym, że od dwóch dni coś kuleje( czasem zdarzało mu się kuleć na prawą przednią łapciuchę, ale to dlatego, że ma na niej niezwykle długiego pazura na trochę zdeformowanym palcu), teraz jednak kuleje na lewą łapę i jeśli mu to nie minie to udamy się na konsultacje. Ostatnio dodatkowo okazało się, że nasz kropek ma predyspozycje do padaczki...

Pazurki od czasu do czasu trzeba przyciąć, a skąd wiesz o tej chorobie ?