FOCO z Częstochowy - Łaciata Strona FORUM

Mam pytanie, czy Wasze dalmatyńczyki też tyle śpią??? Bo Foc na dworze jest diabeł, ale w domu psa "nie ma". Prawie całymi dniami leży na posłaniu i śpi... czasem się pokrząta, zrobi obchód i idzie do siebie... no chyba, że wyciągnie z szafy piłeczkę ulubioną, albo damy mu do zabawy butelkę-wtedy się przebudza Wesoly

Musze napisac ze u mnie nie ma mowy by Zara spokojnie lezała....
wszedzie jej pełno...chodzi non stop wszystkich zaczepia...nie połozy sie...
pomimo ze wróci ze spaceru... ma nie wyżytą energie...
łapie szmtake, ciuchy by ja gonic zwraca na siebie przez to moja uwage na nia...

no to chyba Foc jest w tej kwestii ewenementem... No chyba, że w nocy.... wtedy wstępuje w niego obieżyświat i łazi tam i z powrotem po całym mieszkaniu... przestaje dopiero wtedy jak uda mu się niepostrzeżenie wślizgnąć do naszego łóżka... A co najbardziej zastanawiające ma tak dopiero od jakichś 2 tygodni...

Robson napisał:

no to chyba Foc jest w tej kwestii ewenementem... No chyba, że w nocy.... wtedy wstępuje w niego obieżyświat i łazi tam i z powrotem po całym mieszkaniu... przestaje dopiero wtedy jak uda mu się niepostrzeżenie wślizgnąć do naszego łóżka... A co najbardziej zastanawiające ma tak dopiero od jakichś 2 tygodni...

Nie prawda ja miałam psa na tymczasie Dalmata samca i tak samo reagował co Twoj Foco....
Mysle ze to nic niepokojacego...
Wolałabym by moja Zara była duuuzo spokojniejsza...

dzięki

ja tłumaczę to częste zaleganie Foca jego wiekiem... obstawiamy, że on już taki dziadulek lekki jest. Na dworze tego po nim nie widać, ale w domuuu.... "najdziadziusiowszy" jest jak wstaje z posłania-zanim rozprostuje wszystkie kości i się rozkręci to troszkę czasu mija ...

Ile ma wiosenek Focusik? mysle ze z nim szystko jak w najlepszym porzadeczu..... Wesoly

tak z osiem spokojnie obstawiamy...

A oto C.D. zdjęć Foca z serii "wycieczka na Baranią Górę":

Gdy już minął szał i odeszły siły(które na początku wydawały się nie do wyczerpania) Foco wędrował już tak:

I tak czekał na tych którzy zostawali z tyłu:

Na tym etapie wycieczki Foc był już strasznie przemoczony i martwiliśmy się o to by się nie przeziębił. Mimo wszystko był straaaasznie dzielny. C.D.N. ...

Robson napisał:

noooo to najlepsza metoda także i na Foca!!!! ucieczka!!!!!! albo schowanie się!! jestem pełna podziwu dla Ciebie kimidiri!!!! jak przywołujesz niesłyszącą Zuzę?????? My odkąd mamy Foca wg zaleceń behawiorystki wydajemy mu ooogggrrrooommm komend(najczęściej do mnie, bo najbardziej przydatna), więc na spacerze co chwilkę przbiega pochwała myzianko czy smakołyk i dalej sobie biega.

Dla Zuzanny komenda "do mnie" polega na moim kucnięciu. Do tego dodaję ruch prawej reki z wyprostowanym palcem wskazującym, zataczam kólko (reką) palcem w dół ku ziemi. Zuzia będąc głucha często się odwraca i sprawdza czy wydaję jakąś komendę lub nie zniknęłam z horyzontu.

Robson napisał:

Mam pytanie, czy Wasze dalmatyńczyki też tyle śpią??? Bo Foc na dworze jest diabeł, ale w domu psa "nie ma".

Zuzia kreci sie po domu czasto ale jak jej sie znudzi albo np nie zwracam na nią uwagi to odpuszcza i idzie spać.

Ale swietne wedrówki....
Foco opiekuje sie stadem....czeka patrzy na młodszych czy nadarzają...krokiem...
swietne zdjecia....swietne... Wesoly

Faco nja tych zdjęcia wygląda jak istny psi aniołek. Coś mi się wydaje że Pańciowie się czepiaą tego zachowania. Jezyk

Skarb i tyle Wesoly

też nie mogę uwierzyć, że to to samo zwierzę - Foc kochany i Foc kiedy wstępuje w niego "nieznośna bestia"

i kolejne zdjęcia Foca z wyprawy, to ten etap kiedy już był straaasznie przemoczony i zmęczony i bardzo sie nas pilnował:

A tak wracał po mnie gdy zniknęłam gdzieś za zakrętem Wesoly

:

Jaki duuuży patyczek! Wesoly

:

Pędzę dorwać jego koniec Mruga

:

Podczas powrotu Foco odzyskał siły witalne:

I oto nasz Foc Wesoly

:

Dołączył: 08 Mar 2007

hehe troche mu sie nochal pobrudził Wesoly

piękne fotki psiak bardzo fotogieniczny!!!!!!Pozdrawiam Wesoly