Spanie w łózku. - Łaciata Strona FORUM

Próbowałam tak. Wtedy Mika szybko przybiegała, rozpychała się i próbowała mnie zwalić ze swego miejsca Wesoly

moja usypia u siebie, ale później jak już wszyscy śpią to włazi do łóżka (do tego strasznie się rozpycha), nie wiem jak mam to zmienić (bez zamknięcia drzwi)??? p.s. Monika jeżeli możesz to napisz tych kilka sztuczek zwiazanych z ustanowieniem hierarchii może u mnie też cos pomogą bo jak do tej pory to strasznie rozpuściłam moja sunię pozdrawiam

Dołączył: 03 Mar 2006

Myślę, że każdy pies uwielbia spać w łóżku. Moja Figunia szczególnie w zimie natarczywie pcha się pod kołdrę, i tak może przespać całą noc. Gorzej ze mną . Staram się jej nie pozwalać, ale cwaniara czeka aż zasnę i delikatnie wslizguje się, byleby było ciepło...

Hej:) no własnie ja mam też ten problem.Zawaliłam na poczatku, a teraz mam:(Jechałam 13 godzin pociągiem jak ja przywiozłam(moją dalmatynkę)to nie maiałam dosłownie siły by ja jeszcze trzymać z dala od łóżka...I teraz ciagle sie chce wbijać do łóżka.Uczyliśmy ją potem, zeby spała na swoim posłaniu, ale....było trochę spokoju, myśleliśmy, ze już jest ok, ale teraz jest masakra znowu.Nie mam po prostu siły już, codziennie nie przespane noce, szkoła, dom...Wiem, zę ciężko ze szczeniakiem, ale wszystko opiera się na tym łóżku, jest uparta jak cholera!!!!Więc teraz już machnęliśmy ręką.Bo nie ma na nią sposobów!!!Trzeba by było całe noce nie spać, a i tak z doświadczenia wiem, ze nie wejdzie jej to w nawyk, a paru miesięcy na to nie będę poświęcać.Tak, ze teraz śpi znowu z nami. I to jest lepsze niż nieprzespane noce i zmęcznie podczas dnia.Wiem, powiecie, ze jak sie zmusze przez jakiś czas to potem będą efekty, ale biorąc to pod uwagę, więcej plusów ma dla mnie sytuacja obecna:)Nie przeszkadza mi aż tak jak śpi.wiem, ze wyrośnie i nie będzie się tak kręcić jak teraz, więc już qw ogóle nie będzie problemu, a i potem częściej może będzie spała w swoim koszyku na przykład:)Tak jak mój drugi piesek - normalnie musż ego pochwalić.Mam go ze schroniska.Kiedy mu powiem śpi na łóóżku, kiedy powiem nie, nie śpi:)Nie przyzwyczaja sie, więc jest luz...fajnie tak.Bo przeciez cudowne jest spanie z pieskiem:)Po co tego oduczac jak nam to sprawia przyjemność, cieplutko przeciez i w ogóle:)A i pies nie staje się dominantem wówczas to czemu nie?! Wesoly

Pozdrawiam wszystkich:)

edhel napisał:

Hej:) no własnie ja mam też ten problem.Zawaliłam na poczatku, a teraz mam:(Jechałam 13 godzin pociągiem jak ja przywiozłam(moją dalmatynkę)to nie maiałam dosłownie siły by ja jeszcze trzymać z dala od łóżka...I teraz ciagle sie chce wbijać do łóżka.Uczyliśmy ją potem, zeby spała na swoim posłaniu, ale....było trochę spokoju, myśleliśmy, ze już jest ok, ale teraz jest masakra znowu.Nie mam po prostu siły już, codziennie nie przespane noce, szkoła, dom...Wiem, zę ciężko ze szczeniakiem, ale wszystko opiera się na tym łóżku, jest uparta jak cholera!!!!Więc teraz już machnęliśmy ręką.Bo nie ma na nią sposobów!!!Trzeba by było całe noce nie spać, a i tak z doświadczenia wiem, ze nie wejdzie jej to w nawyk, a paru miesięcy na to nie będę poświęcać.Tak, ze teraz śpi znowu z nami. I to jest lepsze niż nieprzespane noce i zmęcznie podczas dnia.Wiem, powiecie, ze jak sie zmusze przez jakiś czas to potem będą efekty, ale biorąc to pod uwagę, więcej plusów ma dla mnie sytuacja obecna:)Nie przeszkadza mi aż tak jak śpi.wiem, ze wyrośnie i nie będzie się tak kręcić jak teraz, więc już qw ogóle nie będzie problemu, a i potem częściej może będzie spała w swoim koszyku na przykład:)Tak jak mój drugi piesek - normalnie musż ego pochwalić.Mam go ze schroniska.Kiedy mu powiem śpi na łóóżku, kiedy powiem nie, nie śpi:)Nie przyzwyczaja sie, więc jest luz...fajnie tak.Bo przeciez cudowne jest spanie z pieskiem:)Po co tego oduczac jak nam to sprawia przyjemność, cieplutko przeciez i w ogóle:)A i pies nie staje się dominantem wówczas to czemu nie?! Wesoly

Pozdrawiam wszystkich:)

Mój śpi od poczatku w posłaniu...i nie ma problemu.Nawet jak chce go wziaśc podstepem, i mówię "hop" na łozko, to nie wejdzie! Very Happy

Ja jak wołam Sucz na łóżko to czasem wchodzi od razu a czasem nie dowierza, czy oby na pewno może wejść i nie wchodzi Mruga

Ja kładę się sama. Budzę się doszczętnie obłożona futrzakami. Na razie mi to nie przeszkadza bo i zimne noce są. Ale co będzie latem? Powiem jedno: jedna bestyjka uczy się od drugiej. Mam nadzieje że latem w łóżku będzie im za ciepło Twisted Evil

ha ha ha ale się uśmialam z tych waszych wypowiedzi bo fajnie je opisywałyście

.. ja powiem tak: nie odbiegam od was bo moja Zara też spi w moim łożku Wesoly

.. wzieło sie to od tego, że jak pierwszy raz pojawiła się w naszym domku to bidulka była chora o czym my nie wiedzieliśmy (oczywiście wcześniej ) zanim ja kupiliśmy i tak przez to że bidulka buczała stękała itp. rzeczy to nie mialiśmy serca taką kruszynke pozostawiać samą na posłanku swoim... i od tego się zaczeło, że tak raz weszła i wyjść juz z łożka nie chcę.. Laughing

a niezły z niej już kawałek psiska i pcha się jak nie ma co... a żeby było śmiesznie to obok ma dużo miejsca na łóżku to NIE będzie się tuliła i gdyby mogła to cała by wlazła na mnie.. i kiedys była taka śmieszna historia, ze mojej siostrze weszła a raczej się zaczeła usadawiać, gramolić wiecie gdzie??? na głowę Wesoly

...
tak tak próbowała włazić ale szybko jej to z jej główki wybiłyśmy Jezyk

...
zastanawiam się jak będzie z 2-gim Wesoly

...

na pewno podobnie Laughing

jest jeszcze jeden urok spania kropek w łóżku- pościel pachnie workiem z odkurzacza

a swoja drogą dziś ktoś z nas będzie miał chyba sublokatora do spania- rudy odkręcił pełną butelkę dużej coli u siebie na wyrku i chwilowo pozbawił siebie pościeli

Paulinka no właśnie chyba tak to się skończy że wyląduje Mufinek w łózku tak myślę chodź nie daję głowy a to dlatego, że nie do końca wiemy gdzie lubi spać..ale już jutreńko się o ty przekonamy hi hi hi... biedaczysko jutro idzie pod nóż (będzie miał kastrackę) i musimy przy nim czuwać by nie poczół sie samotny i na pewno wyląduje albo w łóżku albo blisko łóżka.. och jak sie nie umiem go już doczekać Wesoly

Admin napisał:

jest jeszcze jeden urok spania kropek w łóżku- pościel pachnie workiem z odkurzacza

nie no super Jezyk

chyba zaczne spać z Miką Laughing

Dołączył: 11 Mar 2007

Moja łaciata też śpi w łóżku poprzednia właścicielka tak ją nauczyła, a moja rodzinka wcale nie chciała jej tego oduczać. Co prawda jęczą i stękają że się rozpycha bo kawał psiska z niej jest to jak tylko łóżko się rozścieli to pierwsze kogo się woła to piesek oczywiście. Z moim łóżkiem przez jakiś czas nie miała tak lekko nie pozwalałam jej wchodzić i o dziwo nie wchodziła ale zastosowała inną taktykę. śiadała na łóżku siostry (mamy wspólny pokój) wlepiała we mnie ślepia i wyła, piszczała i wydawała z siebie masę innych dźwieków dopóki nie pozwoliłam jej wejść na łóżko, a że nie pozwalałam przez kilka nocy to te kilka nocy miałam nieprzespane. Co najgorsze wyła tak głośno że już po poerwszej nocy rodzina łaziła za mną żebym się zlitowała bo oni chcą się wyspac. Na szczęście w końcu zaniechała wycia znalazła inny sposób, jak przy pierwszym na początek siadała na łóżku siostry i czekała aż zasnę. Jak tylko spryciula zauważała że śpię od razu wpychała się na łóżko, ja się przebudziłam pies z łóżka ja zasnełam ona spowrotem i tak kilka razy na noc. Dałam sobie spokój teraz śpi ze mną a ja się wysypiam mimo że mam mniej miejsca.

Wysłany: Wto 16:59, 13 Mar 2007

a mój Akselek od początku nie spał na łóżku tylko na swojej skórze z barana
moja mama nie popierała tego żeby pies spał w łóżku...
jednakże jak pokazałem mu jak wygodnie się śpi w łóżku, to czasami śpi w fotelu albo w łóżku ze mną Wesoly

teraz nie mamy serca nie dać mu spac na łóżku Jezyk

Wysłany: Wto 17:39, 13 Mar 2007

Akselek jest szczeniakiem,więc żal psiaka...skąd ja to znam???Ale jak będzie starszy to już rzadziej będzie wchodził do łózka-przynajmniej Hektor tak się zmienia(a ma 1,7 roku)-zdecydowanie woli "swój" fotel. Blue_Light_Colorz_PDT_32